Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem i przesyłam duuużo uścisków ;)


Hej,

dawno mnie nie było, ale już się to zmieni. Od ostatniego wpisu trochę czasu minęło bo i święta, i majówka, i mój wyjazd do SPA, i komunia syna, i wizyta u dietetyczki, iiii wiele innych rzeczy.

W diecie miałam tydzień przerwy podczas komunii syna i wyjazdu do SPA, ale po powrocie udało mi się wskoczyć w dobre tory.

Mój mąż dalej w delegacji i czasem mam wszystkiego dość, ale nie mogę się poddawać bo robię to dla siebie, a nie chcę by znów o mnie gadali, że pewnie jestem w ciąży bo TAK MI BRZUCH WYSADZIŁO... przykre to ale prawdziwe i bardzo motywujące.

Do wizyty u dietetyczki skłonił mnie mój pesymizm i brak siły we własną moc, a ja mam tę moc ;) Potrzebowałam takiego porządnego kopniaka i chyba się udało bo motywacja jest. Telefon mam tak ustawiony, że co 3h dzwoni mi alarm, że mam coś zjeść - dla mnie idealny sposób aby nie omijać posiłków, bo jak się okazało pomijanie posiłków ma wielki wpływ na tycie. Codziennie wyznaczam sobie też butelkę wody, która jest moim min jakie muszę wciągnąć w siebie w ciągu całego dnia.

Efekty jak na razie są, oczywiście chciałoby się więcej, ale jak to mówi mój mąż - małymi kroczkami do przodu.

Oto moja fotograficzna relacja, są w niej też małe pokusy (ale trzymałam się twardo i poza tą czekoladą to nie zjadłam tego co Wam zaprezentuję).

Smakołyki dla moich chłopaków:

Staram się jeść zdrowo, to kilka moich propozycji:

moje kontrolowane przyjemności:

- romantyczna kolacja z mężem:

- moja ciężka praca:

- i takie są efekty ;) ;) ;):

Buziaki ;)

  • cayenette

    cayenette

    6 czerwca 2017, 16:39

    Ależ to wszystko przepysznie wygląda <3 Co to za zielona surówka na zdjęciu, które jest nad napisem "moje kontrolowane przyjemności"?

    • mamciaaa

      mamciaaa

      6 czerwca 2017, 18:28

      To podsmażona na łyżce oliwy młoda kapustka :)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    6 czerwca 2017, 16:39

    A rzesy po czym Ci tak urosły, po tym zdrowym jedzeniu? Narobilas mi smaka na młoda kapustę! Pysznie u Ciebie, tak jak lubię!

    • mamciaaa

      mamciaaa

      6 czerwca 2017, 18:30

      A to się chciałam pochwalić jak sobie zrobiłam na komunię - świetna sprawa i znacznie skraca czas ranem przed wyjściem ;)

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      6 czerwca 2017, 21:09

      Pieknie, super naturalny efekt!

  • Nattiaa

    Nattiaa

    6 czerwca 2017, 13:20

    gratulacje praca popłata, a jedzonko boskie :)

    • mamciaaa

      mamciaaa

      6 czerwca 2017, 18:30

      Dzięki wielkie :*

  • zmiana2010

    zmiana2010

    6 czerwca 2017, 12:58

    Jakie fajne posiłki. Gofry marchewkowe z poprzedniego wpisu zupełnie mnie zaskoczyły . Na pewno je wypróbuje :)

    • mamciaaa

      mamciaaa

      6 czerwca 2017, 18:30

      Cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Lubię wyszukiwać takie przepisy :)

  • aniapa78

    aniapa78

    6 czerwca 2017, 12:35

    Twoje posiłki przepyszne. Gratuluje efektów! Też uważam, że lepiej powoli, a na stałe:)

    • mamciaaa

      mamciaaa

      6 czerwca 2017, 18:31

      Tak mi mąż powtarza a on ma zawsze rację, a jak nie ma to i tak patrz pkt.1. ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.