najpierw śniadanie - chleb żytni z twarogiem na bazie oleju lnianego, rzodkiewki i ogórków małosolnych, które sama robiłam:
potem lekka przekąska - 3 plastry arbuza:
no i nie należy zapomnieć o obiedzie: dorsz zapieczony na szpinaku w lekkim sosie koperkowym podany z łyżką ugotowanego ryżu:
potem jeszcze zjadłam 3 wafle ryżowe i 1/4 surowego ananasa, ale zdjęcia już nie robiłam
no ale postanowiłam się trochę doprowadzić do porządku, bo ostatnio się zaniedbałam i zrobiłam sobie sama pazurki, mam trochę problemy ze skórkami, ale chyba jakoś wyszły:
no i pochwalę się moim nowym image kuchni, tzn. kącikiem stołowym, bo taka tam była pusta ściana, że musiałam coś wymyślić żeby było miło i przyjemnie
POZDRAWIAM
ewela22.ewelina
1 sierpnia 2015, 18:43kuchnia super!!! potulnie:) a ja mam pazurki straszne eh przed weselem brata ide do kosmetyczki chyba sie zapłącze jak je zobaczy:D
BridgetJones52
1 sierpnia 2015, 11:14Kącik stołowy super. Lubię prostotę, więc taką subtelna dekoracja bardzo mi się podoba. Dłoń od razu lepiej wygląda z planowanymi paznokciami.
Waniliowa80
1 sierpnia 2015, 07:02i od razu lepiej, pazurki też super nie wspomnę o obiedzie poproszę o przepis na to smaczne danie
angelisia69
1 sierpnia 2015, 05:01w takim kaciku az milo jesc ;-) obiadek wyglada pycha
Dammaris
31 lipca 2015, 21:26Półka świetna ;) Też jestem przeciwniczką pustych ścian
NovaVita
31 lipca 2015, 21:12Paznokcie i jedzonko, francja elegancja!