Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weselu


w weekend byłam na weselu u przyjaciółki i było świetnie, a przed wyjściem wyglądałam tak:

zanotowałam kilogramowy wzrost wagi, ale nie zaznaczam tego na pasku bo myślę, że szybko zleci - wynik weselnego jedzenia ;)

Dzisiaj na śniadanko były dwie kromki razowego chleba, z sałatą, humusem, szynką drobiową i zielonym ogórkiem:

a na obiad krem z sezonowych warzyw z kiełkami rzodkiewki i dwiema wasami:

w sumie lepiej to wyglądało przed zmiksowaniem ale mój syn mnie podszedł, że będzie jadł jak nie będzie widział co tam jest i się pokusiłam o krem i oczywiście nie zjadł...

Zaczęłam urlop i mam z dziećmi wakacje w mieście, byliśmy już dwa razy na placu zabaw i raz na rowerze, teraz lekki odpoczynek a potem zobaczymy co wieczór przyniesie :)

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    30 lipca 2015, 14:57

    Zazdroszczę długich nóg: ) Ja niby niska aż tak nie jestem, no ale nogi mam krótkie. Zawsze marzyłam o takich długich, smuklych lydkach.

    • mamciaaa

      mamciaaa

      30 lipca 2015, 16:09

      no na szczęście nogi to moj najmocniejsza strona - dzięki bieganiu, najgorzej z obwisłym brzuchem i ramieniem Pudziana, ale walczę z tym

  • angelisia69

    angelisia69

    20 lipca 2015, 17:00

    troszke wiecej usmiechu i bedzie super ;-) a waga moment zleci to pewnie zaleglosci jelitowe.Moj syn tak samo jak nie widzi co w srodku to zje,ale jak zobnaczy warzywa to juz ble :P na szczescie sa blendery heh

  • Amelia31

    Amelia31

    20 lipca 2015, 15:18

    Wyglądałaś świetne. masz piękną figurę! jestes bardzo zgrabna.

  • Julia1993

    Julia1993

    20 lipca 2015, 15:08

    Ślicznie wyglądałaś i smaczne śniadanko! Na pewno waga spadnie.. spokojnie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.