Bylo juz ponizej 60 kg, bylo do celu blizej niz dalej a teraz dalej jestem w punkcie wyjsca z waga 62 kg. I co z tego ze diete mialam z vitalii wykupiona az do polowy lutego jak u mnie zero motywacji i nawet nie skorzystlam. A tyle moglabym osiagnac.... Teraz nic nie wykupuje, musze sama sie ograniczyc, musze sama sie zmotywowac.
Chyba moja motywacje oslabia to ze przeciez, nie wygladam zle, w koncu 2 ciaze zmieniaja cialo, i tak sobie szukam tlumaczen
Dziewczyny jak Wy to robicie? Musze do Was wrocic, bo jednak bycie z Wami jakos mnie motywowalo, a jednak bez tego to ani rusz. Dajcie mi kopa!
ZdrowieJestGit
25 lutego 2019, 12:20Wróć, dziewczyny tu potrafią być mega wsparciem. Ja póki co w trójpaku więc nie potowarzyszę ale postaram się wspierać jak umiem :)
mamawdanii
25 lutego 2019, 15:02Dzieki wielkie:) i trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie:) teraz Ty wspierasz nas, potem my Ciebie:)