Wiem, wiem nie powinnam się ważyć codziennie.
A jednak to robię
I ze zdumieniem odkrywam, że j ważę prawie kilogram więcej niż wczoraj
No do jasnej anielki
Zero grzeszków jedzeniowych, dzień bardzo aktywny, mineralki jak zwykle sporo
No nic tylko się pochlastać
Uff ale jestem podkurzona
mamaPuszysta
3 września 2011, 20:51Dzięki Inedio za pocieszenie. Uzbrajam się w cierpliwość (hmm w sumie nie mam innego wyjścia), robię swoje i mam nadzieję za za kilka dni wynik widoczny na wyświetlaczu wagi poprawi mi nastrój.
inedia
2 września 2011, 00:20Nie przejmuj się. Ja też tak czasem mam. Szczególnie po dniu jak więcej poćwiczę... nie wiem od czego to zależy, łudzę się, że to masa mięśniowa rośnie, he,he. Chodzę wkurzona 2-3 dni, a potem waga spada np o pół kilo w jeden dzień. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i nie myśleć o tym, bo ja przez takie myślenie, że tyle się staram i nic już parę razy rzucałam dietę.