dziewczyny....
Mój wpis nie ma nic wspólnego z odchudzaniem..... ale taki moment w życiu.... zostawił mnie facet, dla koleżanki z pracy... po 14 latach.... mamy dwoje dzieci. Odszedł do innej kobiety, mężatki z córcią....a ja usłyszałam ( nie po raz pierwszy ..... Jego Korteza ), gdyby tylko On się na to zdobył.... Żyłabym a nie wegetowała....
ale pamietajcie.... damy radę, jak Bob Budowniczy :)
no i link : https://www.youtube.com/watch?v=Ymkz0JE3AMY
Berchen
5 października 2017, 00:30czeka cie bardzo trudny okres, wspolczuje, jestes mloda , musi sie jakos ulozyc, zycze ci cierpliwosci, wytrwalosci - badz silna dla swoich malych skarbow, czasem zycie nas zaskakuje , moze spotkasz milosc swego zycia w najmniej oczekiwanym momencie. Im szybciej uporasz sie z zamknieciem tego rozdzialu tym lepiej dla dalszego zycia.
MamaIgoBru
16 października 2017, 17:01na teraz trwam ciągle w tzw. "żałobie"..... ciężko się pozbierać, ale tak jak piszesz..... nie wiemy co, kogi i kiedy.... :) pozdrawiam
endorfinkaa
4 października 2017, 22:26Masz dzieci więc będzie dobrze!Lepiej samej być, masz szansę na poznanie kogoś wartościowego.
MamaIgoBru
16 października 2017, 17:02Dzięki endorfinko za komentarz........ lepiej, finalnie, ale póki co boli tak, że czasami nie mogę oddychać:(
endorfinkaa
18 października 2017, 21:00Doskonale to znam,ale trzeba patrzec z dobrym nastawieniem :)
dorota01987
4 października 2017, 22:0814 lat bycia razem to długo... obyś znalazła swoje szczęście bo z faceta strony jest to świństwo
MamaIgoBru
16 października 2017, 17:03Dzięki :))) Rzeczywiście, obym..... najgorsze jest że tyle jeszcze pracy przede mną, a ja już teraz nie mam siły........