Czuje się co raz lepiej. Nawet dziś poszłam na dłuższy spacer. Czuję jak siły do mnie powoli wracają. I waga mi spada mimo, że nie ćwiczyłam za bardzo w tym tygodniu. Kolejny - 1kg :) Jest dobrze.
I byłoby na prawdę fajnie, gdyby nie to, że "odkurzacz" mi się włączył. Nagle zrobiłam się bardzo głodna. Nie pamiętam kiedy ostatni raz takie ssanie mi się włączyło. Zjadłam już 2 kanapki z dużą ilością paprykarzu, zaraz potem solidny kawałek świątecznego sernika (wygrzebałam z otchłani lodówki), a teraz myślę o kanapkach z... kiełbasą. Wiem, że mam na dniach dostać okres, ale bez przesady.
BlushingBerry
19 kwietnia 2021, 21:58Gratuluję spadku! 👑
daemon.next.door
19 kwietnia 2021, 17:45U mnie tez okres się zbliża i mam napad głodu, ciągnie mnie za słodkim, horror 😂
Berbla12
17 kwietnia 2021, 22:24Widzę że nie tylko ja dziś spacerków🚶🚶🚶 gratuluję spadku wagi 🤗
CzarnaAgaa
17 kwietnia 2021, 22:18Prawda to ...ja też przed ,,tymi dniami" wciąż węszę...😅