Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Usmiechnieta i pelna energii :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1057
Komentarzy: 14
Założony: 13 października 2016
Ostatni wpis: 2 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malwa811

kobieta, 42 lat,

169 cm, 81.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 listopada 2016 , Komentarze (3)

Jutro bedzie lepszy dzien..........

28 października 2016 , Komentarze (3)

przez soatni tydzien nie pilnowalam sie jak powinnam, wczoraj juz wogole przeszlam siebie, clala tabliczka czekolady i paczka chrupek serowych!!!!!! jestem mega zla na siebie!!!!!!!! Dlaczego tak szybko sie poddaje i nie umiem wytrwac!!!!!!!!!!niepojete!!!!!

ja wszystko wiem i rozumiem, jak I co jesc I kiedy a I tak dopuszczam sie zbrodni i sabotaz jest mi dobrze znany!!!!!

Pomocyyyyyyy!!!!!!!! co ze mna nie tak?!

28 października 2016 , Skomentuj

przez soatni tydzien nie pilnowalam sie jak powinnam, wczoraj juz wogole przeszlam siebie, clala tabliczka czekolady i paczka chrupek serowych!!!!!! jestem mega zla na siebie!!!!!!!! Dlaczego tak szybko sie poddaje i nie umiem wytrwac!!!!!!!!!!niepojete!!!!!

ja wszystko wiem i rozumiem, jak I co jesc I kiedy a I tak dopuszczam sie zbrodni i sabotaz jest mi dobrze znany!!!!!

Pomocyyyyyyy!!!!!!!! co ze mna nie tak?!

16 października 2016 , Komentarze (2)

Udalo mi sie jakos wytrwac, jedyne co to nie wlaczylam jeszcze cwiczen, szkoda, bo to jest mi potrzebne jak zdrowe odzywianie. wszystko sie wkoncu ulozy i przestane mowic ze zaczne od jutra!!!!! pojde na rower dzis! a przed i po woda z cytryna I lodem i releksacyja kapiel, swiece I takie tam pierdulki, hihihi :)

15 października 2016 , Komentarze (5)

wierzcie lub nie, juz w polowie wczorajszego dnia, pierwszego dnia diety chcialam sie poddac! Najbardziej zdolowal mnie wieczor. Siedzialam na kanapie z super bolem glowy stresujac sie sytuacja w pracy. Nie chcialam sie poddac bez walki wiec siapalam wode z cytryna. No ale zeby tego bylo malo moj kochany maz siedzial obok obzerajac sie orzeszkami!!!!!!! Kazdy kes, gryzienie i przelykanie byl tak glosny jak nigdy wczesniej!!!!!! Myslalam ze mu przywale :). Przetrwalam choc bylo naprawde ciezko I zupelnie sie tego nie spodziewalam! tym razem jestem 100% pewna ze chce temu stawic czola wykazujac nie tylko zainteresowanie jak rowniez zaangazowanie. Nowy dzien! Nowa walka! Nowy poczatek!!!!!

13 października 2016 , Komentarze (1)

Podekscytowanie a jednoczesnie lekkie podenerwowanie! musi mi sie udac! tym razem musze trzymac sie wyznaczonej sciezki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.