Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta początki, jestem tylką Małą Mi


Plan diety na dzień 10 stycznia i 11 stycznia ( godziny nocne)

śniadanie - jajecznica z dwóch jajek, kromka ciemnego chleba z serkiem twarogowym i polędwicą z kurczaka

II śniadanie - kubek maślanki z bananem i żurawiną

obiad - mała miseczka flaków ( od mamy)

podwieczorek - dwie mandarynki, kanapka z chleba razowego z żółtym serem

kolacja - sałatka grecka z grilowanym kurczakiem, pół bułki

godzina trzecia w nocy : pół bombonierki czekoladek z alkoholem, kilkanaście krakersów cebulowych

znalazłam je w komodzie, zostało jeszcze całe pudełko ptasiego mleczka i tofifi i wiem,że Marcin ma skitrane gdzieś chipsy. Co robić?

Wyrzucić ? Przecież to jedzenie. Zaprosiłam siostrę z mężem na kawę, będę zapraszać gości aż oni to wszystko zjedzą. Albo wezmę je zabiorę ze sobą do jakiś dzieci koleżanek.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.