Plan diety na dzień 10 stycznia i 11 stycznia ( godziny nocne)
śniadanie - jajecznica z dwóch jajek, kromka ciemnego chleba z serkiem twarogowym i polędwicą z kurczaka
II śniadanie - kubek maślanki z bananem i żurawiną
obiad - mała miseczka flaków ( od mamy)
podwieczorek - dwie mandarynki, kanapka z chleba razowego z żółtym serem
kolacja - sałatka grecka z grilowanym kurczakiem, pół bułki
godzina trzecia w nocy : pół bombonierki czekoladek z alkoholem, kilkanaście krakersów cebulowych
znalazłam je w komodzie, zostało jeszcze całe pudełko ptasiego mleczka i tofifi i wiem,że Marcin ma skitrane gdzieś chipsy. Co robić?
Wyrzucić ? Przecież to jedzenie. Zaprosiłam siostrę z mężem na kawę, będę zapraszać gości aż oni to wszystko zjedzą. Albo wezmę je zabiorę ze sobą do jakiś dzieci koleżanek.