Ostra jazda po bandzie...
To jakaś masakra!!! Co to się dzieję??? Nie mam czasu na nic!!!
Dlatego też tak dawno mnie tu nie było ani wpisu nie dodałam ani wagi nie zmieniłam dobrze, ze z treningami jest ok. Biegam codziennie po ok 10km.Waga spadła na bank ale bateria mi padła w wadze i tyle co wizualnie widzę to mi to na jakieś -5kg wygląda.
A zapomniałam wam się pochwalić....
03.01 - tel od miłego pana ( otrzymałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do Pepco)
07.01 - rozmowa kwalifikacyjna ( dodam ,że 1 w moim życiu) ale to, że ja osoba zawszę stresująca się byle czym poszłam tam na zupełnym luzie , uśmiechnięta , zero stresu i jakiegokolwiek zająknięcia.Trwała ona może ze 25 minut .
Pan nawet ze mną żartował.
I pytał się czy nie chciałabym na kierownika lub zastępce skoro zaraz kończę studia i mam już doświadczenie zawodowe...ale odmówiłam bo to duża odpowiedzialność choć to nie problem ale musiałabym teraz wyjechać na 2 tyg do Poznania na szkolenie a to już jest problem bo akurat teraz mam sesje....a zawalić studia ,gdzie zostało ostatnie pół roku... tak wiec:
08.01 miły pan dzwoni ponownie powiadomić mnie,że wita mnie wśród swych pracowników co prawda w charakterze kasjerki ale i z tego się cieszę -zawszę mogę awansować:)
i tu zaczynają się problemy....
25. 01 dwa egzaminy ogromne + oddanie 1 rozdziału pracy dyplomowej (dodam ze dopiero zaczęłam pisać)
26.01 biegnę rano na egzamin z zachowań organizatorskich, kończę pisać go to biegnę na angielski napisać test z całego półrocza i zaliczyć ustnie rozmówki stamtąd biegnę na pociąg i jade na tygodniowe szkolenie.
W Hotelu będe dopiero jak dobrze pójdzie ok 22 ,choć wiem że są opóźnienia przez mróz. No i te 7 godzin w pociągach w tym 2 w Szczecinie czekania na stacji......Masakra
Dziś jeszcze byłam zrobić badania.
Po szkoleniu zaś szybko biegnę na pociąg bo 1 i 2 zaś mam z 6 egzaminów do tego jakiś masakrycznych..... dobra zamiast pisać jak mi teraz ciężko lepiej zabiorę się za pisanie dyplomówki .
Pozdrawiam Buziaki:*
Zawiodłam:(
Witajcie Kochane!!!
Weekend był do d***. Kompletna masakra!!!!
Zaczęło się od tego,że nastawiłam się się,że pójdę do mojego urzędu gdzie wcześniej miałam roczny staż i 3 miesięczne prace interwencyjne przed wyjazdem za granice. Wtedy jak wyjeżdżałam Wójt mi powiedział:
- Jak wrócisz i będziesz dalej studiować a nie będziesz maiła zatrudnienia to przyjdź na pewno coś znajdę dla Ciebie.
A wiec ja po długich oczekiwaniach i bezowocnych wysyłaniach CV pobiegłam do niego bo przecież w połowie października wróciłam i nadal w domu siedzę. A wyjazd za granice nie wchodzi w grę bo o tej porze nic tam szczególnego się nie dzieję i miałabym pracę tyko do połowy dnia bo ciemno szybko się robi a po za tym mam ostatni rok studiów i nie dałabym rady być tam tu zaliczać sesji i jeszcze prace dyplomową w miedzy czasie pisać.
No i wchodzę do niego jak najbardziej powiedział,że materiały do mojej pracy dyplomowej mi udostępni( piszę pracę o mojej gminie). Nawet się ucieszył bo poprosiłam go o nr tel do rodziny, która na początku miesiąca straciła cały swój dobytek ( na gosp.rolnym czyli m.in.zebrane plony i zwierzęta : drób, krowy, świnie, KONIE) w pożarze dodam że byliśmy kiedyś w takiej samej sytuacji, do dziś pamiętam pisk zwierząt palących się żywcem i nas piżamach uciekających przez okno do sąsiadów do ogień z budynków gosp. zaczął się na dom przenosić i tatę poparzonego całego bo próbował ratować co się da....
Dlatego postanowiliśmy jakąś im pomóc i ze względu na to ze mamy ok.1000 kurczaków chcemy im kilka szt. odstąpić i zapytać co jeszcze potrzebują, Bo na pewno mamy jeszcze coś co im by się przydało.
Więc Wójt jak najbardziej się ucieszył, że też chcemy im pomóc dał mi nr do tej rodziny.
I zapytałam się wtedy czy byłaby możliwość,żebym wróciła na interwencję bo miałam tylko 3 m-c a można mieć do roku. On na to ,że chętnie by mnie wziął ale Urząd Pracy już nie ma pieniędzy a on dopłaca część do wynagrodzenia na interwencji!!! Masakra!!! Chyba wolałabym żeby powiedział ze mnie nie chce:(
Załamałam się strasznie!!! Ale miałam iść jeszcze do tego Profi Credit
ale tam również się okazało że to co piszą w internecie to prawda a mianowicie:
jest to umowa zlecenie i wynagrodzenie prowizyjne czyli mogłoby być tak że straciała bym na paliwo a nic nie zarobiła bo jak mi Pani tam powiedział że ich standardowa pożyczka to 4tys a klient ma do oddania 9400 to aż mnie zamurowało bo nie dość że to oszukiwanie ludzi to kto normalny weźmie taką pożyczkę.Poza tym płacą prowizję 3,5% od podpisanej umowy a po odliczeniu ZUS i innych świadczeń zostaje ok 1,5% i w przypadku gdy klient nie zapłaci raty lub się spóźni mi cofają tą prowizję, którą zarobiłam.Czyli jak pisali inni na Google czasem nic nie zarobili a jeszcze musieli im zwrócić prowizję no i do tego sama bym musiała roznosić ulotki i plakaty za darmo....Za porozumieniem z rodzicami postanowiłam zrezygnować z tej oferty i nie podpisałam z nimi umowy.
Kolejne spotkanie miałam z osobą która ogłaszała się ze szuka asystentek na pokazy makijażu.Wiec poszłam tam i co się okazało ze tak łapią ludzi do Oriflame bo jak piszą że sprzedaż kosmetyków to nikt się nie zgłasza.Kolejna klapa!!!! bo jak ja teraz bez pracy mam znaleźć klientki ? mieszkająca w małej wiosce gdzie mona jedynie spotkać kilku pijaków pod sklepem.
Do tego wszystkiego się rozchorowałam gorączka, gardło!!!
Ten weekend był najgorszy w życiu moim . a Wysłałam do jednej z firm swoje cv bo mieli ofertę pracy również jakiejś asystentki czy konsultantki(sama już nie wiem bo tyle ich na wysyłałam) i co nawet nie minęły 3 min. a oni mi napisali że moja kandydatura została odrzucona.Tylko czemu zawsze tak jest skoro spełniam wszystkie wymagania jakie mają określone.
Z tego wszystkiego poszło chyba z 5 czekolad, deser w barze mlecznym , kurczak z rożna, ogromny kebab w zestawie i milion innych rzeczy przez ten weekend- narzeczony chciał chyba mnie w ten sposób pocieszyć a ja głupiał i załamana wpieprzyłam to wszystko myśląc że zjem te wszystkie nie powodzenia.Dodam że jeszcze nie ćwiczyłam nic z powodu choroby i tej całej sytuacji.
Boże to wszystko na zawsze w moich boczkach zostanie!!!!!
pomocy!!!!!!!
Drogie Vitalijki proszę was o opinię lub pomoc!!!
Ostatnio składałam CV do kilku firm no i dziś otrzymałam tel., dzwoniła Pani była bardzo miła i wydawała się uczciwa, Firma nosi nazwę ProfiCredit.
Na początku byłam szczęśliwa, ze w końcu ktoś się odezwał i umówiłyśmy się na rozmowę jutro,
Przed chwilą przeczytałam komentarze w internecie i już entuzjazm mi opadł było sporo złych , choć zdarzały się i pozytywne.
Czy miała któraś z was do czynienia z tą firmą ?
Proszę o pomoc bo to już jutro!!!!!
Zdjęcie brzucha>Proszę o opinie
WITAM MOJE KOCHANE VITALIJKIDziękuję wam bardzo za wszystkie wasze komentarze i motywację!!!
Postanowiłam odważyć się i wstawić tu swoje własne zdjęcie mojego
strasznego brzucha.
Mianowicie zdjęcie po 3 dniach ćw i zdjęcie aktualne z zeszłego piątku po ok 2,5 tyg ćwiczeń z Ewą i innych m.in. Bieganie i Nordic Walking.
Dużo się wam ostatnio żaliłam, że waga stoi w miejscu a wszyscy mówią mi że schudłam wiec
BARDZO WAS PROSZĘ O OPINIE CZY WIDAĆ ZMIANY CZY NIE BO JUŻ SAMA NIE WIEM, LUDZIE MÓWIĄ CO INNEGO A WAGA TEŻ CO INNEGO!!!!:(
BARDZO WAS PROSZĘ I przepraszam że wstawiam tu takie tragiczne zdjęcia1. Zdjęcie po 3 dniach ćwiczeń
2.Zdjęcie po 2,5 tyg ćwiczeń
Załamana:(
To jakaś masarka !!!! Systematycznie ćwiczę prawie codziennie trening ok 40 min z Ewą Chodakowska ok 10 -15 km biegu i ok tyle samo Nordic Walking a tu nic.!!!!
Inni mi mowią ze schudłam i sama widzę to po sobie ze nie mam już takiej opony na brzuchu, mam talię w końcu i wszystko jędrniejsze a tu taki zawód!!!
A mianowicie staję dziś na wagę a ona ani drgnie ciągle tyle samo!!!!
Jakaś masakra !!!! Chyba się poddam!!!!:(
Prośba o opinie
Hej Kochane Vitalijki:) Zastanawia mnie jedna sprawa a mianowicie pochodzę z dużej rodziny moje gospodarstwo domowe składa się z 10 osób i praktycznie nikt nie jest chudy. To czy jest szansa ze jeśli będę systematycznie ćwiczyć i stosować dobra dietę uda mi się wygrać z tłuszczem? Czy biorąc pod uwagę uwarunkowania genetyczne nie mam na to szansy?
Moja najmłodsza siostra wygląda jak by miała anoreksję ale co z tego ja w wieku 13 lat tez tak wygladałam i tak samo było z moim starszym rodzeństwem. Ogólnie to tylko brzuchy mamy takie straszne wielkie i piersi , nogi i pupa w ogóle jak by mnie pasowały do ciała.
Czytałam ze duży brzuch może być przyczyną nadmiernego spożycia soli a w moim domu sypie się jej kilogramami do wszystkich potraw.
Jak myślicie mam szanse na zrzucenie tych wałów tłuszczu?
cm uciekają:)
Kolejny pomiar wyszedł super...Choć myślałam,że będzie masakra po Andrzejkach zjadłam chyba więcej niż przez cały tydzień a tu takie wyniki -7 w biodrach i - 6 w tali to jest dla mnie coś:) bynajmniej mam teraz talię bo wcześniej byłam jak belka okrągła:) Wszystko dzięki Ewie .Turbo i Skalpel są super:)!!!!
bilans zeszłego dnia
bilans wczorajszego dnia:)Wracam do formy z przed wyjazdu za granicę:-)
a mianowicie 20 km biegu to znaczy bardziej truchtu jak na pierwszy raz oraz wieczorkiem trening z gwiazdami Ewki. Jestem sama z siebie dumna,ze dałam radę bo w zeszłym tygodniu 10 nie mogłam ubiec.Dziś strasznie wieję więc pewnie ok tyle ale Nordic Walking i zaplanowany wieczorkiem killer. Za niecały tydzień nowy pomiar już mi mówią, ze schudłam więc nie mogę się doczekać to napędza mnie do dalszej walki o siebie samą:)
Pomiar
Dziś pomiar mojego ciała.:) Po tygodniu ciężkich zmagań:) a dokładnie to:
Wyniki pracy z Ewką codziennie skalpel lub turbo albo to i to.
Bieganie prawie codziennie ok 8-10km czasem mniej
i ok 10km nordic walking.czasem albo to albo to a czasem dwa jeden po drugim.
Są efekty:) Widać gołym okiem:) to napędza do dalszej walki o wymarzoną figurkę.
wow są efekty
kolejny trening z Ewą za mną:) Dziś rano jak się ubierałam dostrzegłam pewne zmiany na moim brzuszku :) niedługo zrobię pomiary i będzie wszystko jasne choć już jest skoro sama je widzę:)