Witajcie. Ile to ja prób mam ostatnio... ciągle nawalałam, ciągle. Gdzie ja mogłam zgubić swoją motywację z czasu JAK SCHUDŁAM 20 kg? Płakać mi się chce bo jak wczoraj wieczorem spojrzałam w lustro zobaczyła, że nie jestem już "zaokrąglona" a tłusta!
Znów nie mogę ubierać się w miarę tak jak chcę a w to w co się zmieszczę, w czym fałd nie będzie widać... (fałd nie fałdek, nie ma co się łudzić....) I niema, że dieta,że odchudzanie. Kuźwa muszę zmienić cały swój sposób odżywiania bo dieta nic nie da.Efekt będzie na chwilę bo niesiona falą sukcesu skubnę to i owo, później to i owo zmieni się w górę frytek, pizzy, lodów i cholera wie jeszcze co :(
Zatem nie ma od jutra, jest od teraz. Malooda wali głową w ścianę z rozpaczy nad swoją własną głupotą, nie zamierzam "akceptować siebie taką jaką jestem" ja chcę "być taką jaką chcę być"!
Fit, sexy, pewna siebie!
Nie proszę o trzymanie kciuków :) Proszę o kopniaki, codziennie by nie poddawać się :) a wiem, że Vitalia bardzo pomaga...
Buziaki
Krasnalia
7 lutego 2015, 00:47Jutro będzie lepszy dzień :) i najważniejsze to się nie poddawać! Dasz radę! :)
JedenastyMarca93
6 lutego 2015, 16:02Tez mam czasami takie dni...
o15zaDuzo
6 lutego 2015, 15:13DASZ RADE !!!! trzymam kciuki :)
Keepcalmandschudnij
6 lutego 2015, 15:00dobra motywacja to podstawa ! Ważne, że się zmobilizowałaś !