Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakoś się trzymam:) ale te łydki....:(:(:(


Cześć Kochane:) Dzisiejszy dzień był strasznie zabiegany, jestem okropnie zmęczona i zaraz chyba pojde spać, a dopiero 22.00:) oczywiście ma to też swoje dobre strony bo nie miałam możliwości zadniego podjadania itd.:) zjadłam dzisiaj 4 posiłki i ogólnie tak jak liczyłam to wyszło około 1000kcal do tego zielona herbata i dwie czerwone herbaty:) i wiadomo dużo wody. Dziekuję również za Wasze wsparcie:) 

Dzisiaj jednak nie było tylko kolorowo, bo sie załamałam z powodu moich łydek:( cały czas mają 39 cm:( są ogromne i nie umiem i nie wiem jak je zmniejszyć bo jak bede mocno cwiczyc to jeszcze miesnie urosna i beda jeszcze wieksze:( pomóżcie

A ze słodyczkami super:) czyli brak ich juz od 8 dni:) 8/40

  • kasiczka1978

    kasiczka1978

    29 lutego 2012, 23:27

    musze tez znalesc takie zaparcie i nie podjadac slodyczy ..a z lydkami dasz rade napewno sie zmniejsza ;)

  • Madeleine90

    Madeleine90

    29 lutego 2012, 23:05

    też dzisiaj miałam pracowity dzień, ale dla mnie to właśnie takie dni są niekorzystne na diety:) Co do łydek to szczerze nie mam pojęcia, sama mam całkiem grube ale z moimi to nic się nie da zrobić bo to mięśnie, w ogóle generalnie nogi mam umięśnione (szkoda ,że reszta ciała już nie;( ) ale takie geny, a na cechy dziedziczne ciężko coś zdziałać:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.