Hej Wam
dużo razy już zaczynałam, ale teraz tego nie mogę przerwać i szukać kolejnych wymówek.
Już wszystko jest ok. A co się okazało, że poprzez karmienie piersią tyję jak głupia.
Tyle co teraz dawno nie ważyłam ! Do porodu ważyłam 84 (niewiele mi brakuje).
Zaczynam od racjonalnego odżywiania się i ćwiczeń na początek codziennie
Mel B -brzuch i Tiffany - boczki.
Powiedzcie mi tylko jak mam radzić sobie ze słodyczami
jestem czekoladoholiczką :D Serio. Jak to przezwyciężyć :(
MOJA MOTYWACJA: