Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
88,7 kg


Dzień zaczęłam od ciastka francuskiego z czekoladą, do tego kawa z mlekiem   

zero wyrzutów sumienia! o!


II śniadanie wyglądało jak zazwyczaj moje pierwsze, czyli:chleb rustykalny (żytni) z serkiem i papryką czerwoną.

Na obiad mam szpinak i kawałek piersi z kurczaka wędzonej.

Pewnie wypiję jeszcze kefir przed obiadem.

Na kolację w planie marchewka z masłem, płatkami migdałowymi i czosnkiem.

Jutro wyjeżdżamy znowu na wycieczkę. Tym razem jedziemy do Gniezna na 3 dni.

Wyjeżdżamy w piątek o 15.30, a wracamy w niedzielę wieczorem.

Jedzenie będzie wyjazdowe, więc pewnie przyjadę znowu z dodatkowymi gramami lub kilogramami!

bo jak jest podane i wszyscy jedzą, to nie ukrywam, jest mi ciężko się opanować i zjeść tylko to co powinnam :|

Miłego dzionka!

Buziolki....

  • toja4

    toja4

    2 października 2015, 15:25

    Pyszne śniadanie. Czasami tak po prostu trzeba inaczej się nie da. Miłego weekendu

  • kitkatka

    kitkatka

    1 października 2015, 20:22

    Zawsze jest nadzieja, że jedzenie będzie paskudne. Za to pogoda ma być cudna. Pozdrówka

  • fiona1971tlen.pl

    fiona1971tlen.pl

    1 października 2015, 12:35

    Ale ostatnio zwiedzasz...

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    1 października 2015, 12:30

    Mi tez zawsze ciężko jest z dietą na wyjazdach...ale staram sie chociaż jeść coś zdrowszego a wiec chyba to dobrze? ;D pozdrawiam:)

  • saga86

    saga86

    1 października 2015, 12:25

    No widzisz też tak mam dlatego waga stoi niemiłosiernie w mniej więcej takim samym punkcie :( ale są czasem sytuacje ważniejsze niż dieta :)

  • SylwiaS1974

    SylwiaS1974

    1 października 2015, 11:40

    Wiadomo, że na wyjazdach trudno trzymać dietę, ale dodatkowy ruch sprawi, że spalisz te nadprogramowe kal i będzie ok. Miłego wyjazdu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.