W weekend byliśmy zrobić porządek w domu, w którym mieszkała mama mojego męża...
..to 4 godziny podróżowania z Gliwic do Bednarki
spaliśmy u córki pana Zbyszka, u którego mieszkała teściowa. Poukładani ludzie, ale w niedzielę rano już BARDZO chciałam wracać do domu.....
Ugościli nas z typowo polskim rozmachem!
Jak przyjechaliśmy w sobotę około 17.00 były kotlety schabowe z ziemniakami i sałatką z buraczków, taka z własnych wyrobów.
Potem podjechaliśmy do tego domu, gdzie mieliśmy przejrzeć rzeczy po zmarłej...
no, cóż...... takie prace też trzeba przeżyć.....
...Przeprowadziła się tam półtora roku temu, ale nie ustawione meble w pokoju na górze i wszystkie jej rzeczy osobiste w workach, tak jakby chciała wyjechać przy najbliższej okazji....
Mnóstwo starych papierów, jeszcze od jej dziadków...
pożółkłe, o zapachu wilgoci....
....wczoraj wieczorem zanieśliśmy te papiery, które trzeba zniszczyć do moich rodziców do spalenia.
Jestem zmęczona.....
Dużo pracy w jednym zakładzie, bo koniec roku sie zbliża....
Dużo pracy w salonie, bo.... koniec roku się zbliża, a właściwie Święta.
Jeszcze weekend bez odpoczynku.....
czuję zmęczenie.....
...nie jem słodyczy....
ale diety odchudzającej też nie stosuję
źle mi z tym...
...nie mam kiedy zadbać o swoje posiłki.....
Nie lubie siebie takiej niepoukładanej....
Buziolki....
MllaGrubaskaa
13 grudnia 2014, 10:34Moja mama nie żuje już cztery miesiące, a ja jeszcze nic nie ruszyłam w mieszkaniu które mi po niej zostało i byłam w nim do tej pory tylko raz. Jeszcze wszystko za świeże :(
Roobyn
10 grudnia 2014, 21:00Trzymam kciuki, aby udało Ci się wszystko uporządkować jak najszybciej. I oby do świąt, może uda się w tym czasie trochę odpocząć.
vita69
10 grudnia 2014, 12:20nie wyobrażam sobie takich porządków po zmarłej osobie:( mimo wszystko to musi być strasznie przykre
Magdalena762013
9 grudnia 2014, 19:23No tak, jak ktos umiera, to jeszcze trzeba posprzatac... Przykre, ale trzeba.
sylwia66
9 grudnia 2014, 19:03glowa do gory. im bardziej jestes zajeta tym szybciej czas mija wiec juz niedlugo ten szal przedswiateczny sie skonczy i znow zaczniesz dietowac
ZrobietodlaSIEBIE
9 grudnia 2014, 17:22no wlasnie swieta-czlwoiek tylko zmeczony i rozdrazniony...nie zebym byla przeciwna swieto,ale jesetm zdania ze dla kobiety swieta to glownie sprzatanie gotowanie i bieganie po sklepach....Trzymaj sie Malgosiu
benatka1967
9 grudnia 2014, 11:27to dla większości z nas trudny czas bo święta , koniec roku itp a ty masz jeszcze tyle emocji , współczuję i pozdrawiam :)))
irmina75
9 grudnia 2014, 10:39rzeczywiście nie mozesz narzekać na brak pracy. ja byłam ściąć włosy 3 tygodnie temu, biorąc pod uwagę zbliżające się święta i zwiększające kolejki w salonach.
moderno
9 grudnia 2014, 10:00Dużo dzieje się w Twoim życiu i to nie zawsze dobrego. Masz więc prawo być zmęczona. Dieta najlepiej wychodzi , gdy mamy spokój wewnętrzny i zewnętrzny .
Nakonieczny
9 grudnia 2014, 09:55Wiem jak to przykre,wchodzić w czyjś intymny świat...Przeżyłam to z ukochaną,prawie mamą przyjaciółką samotną sąsiadką i mamą. Współczuję. Ten czas,gdy wszystkie chcemy być piękne to dla Ciebie zdwojony wysiłek. Nie martw się dietą, wrócisz do niej w możliwym czasie, nie dokopuj siebie....Będzie dobrze. Trzymaj się Małgośka Małgośka starsza:))
SLIM2BE
9 grudnia 2014, 09:37Masz bardzo duzo na glowie. Ale mam nadzieje, ze w Swieta odpoczniesz!
czarodziejka10
9 grudnia 2014, 08:11Poukładasz siebie al przez ten trudny okres .e pierwsze musisz przejść . Trzymam za Ciebie kciuku i tule bo lekko nie masz