Piątek
(1200 kcal, 30 g tłuszczu)
I śniadanie:
pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.
3 małe kromki żytniego z twarożkiem z cebulką i pietruszką
pomidor
II śniadanie:
sałatka z nektaryny i 2 fig polana jogurtem naturalnym (125 g)
1 kromka chleba chrupkiego
obiad:
3 małe jajka
2 średnie ziemniaki
surówka ze startej marchwi, sos z jogurtu naturalnego z łyżeczką musztardy
szklanka soku pomidorowego rozcieńczonego wodą mineralną
kolacja:
zupa z dyni i 5 pieczarek uduszonych z cebulą,
z łyżeczką śmietany i łyżką posiekanej natki
szklanka wody mineralnej
ostatnie zdjęcie to mój obiad..., musicie mi uwierzyć na słowo , że w foli są ugotowane ziemniaki w mundurkach.
Sos zrobię z resztki jogurtu z 2 śniadania, a musztardę muszę kupić dopiero w sklepiku zakładowym. Potrzeć marchewkę i obiad gotowy.
WAGA:
było 90,5 kg
jest 89,1 kg
spadek przez 5 dni = - 1,4 kg
Jutro jedziemy na festyn, będzie duuużo żarcia swojskiego, wędliny, smalec, bigos, udziec, piwo
Mam nadzieję, że znajdę coś w tym menu dla siebie....
Mam zamiar potańczyć i nie patrzeć na jedzenie
Jadę samochodem, więc na pewno piwa nie będzie, może skosztuję tego udźca i łyżkę kapusty. Kurde, ciężko na takich imprezach, no nie??
Jutro na śniadanie mam przewidziane płatki kukurydziane z jogurtem naturalnym, łyżeczką rodzynek i łyżeczką słonecznika.
Na 2 śniadanie mleko zmiksowane z jagodami+ 1 kromka chleba chrupkiego.
A resztę jedzenia nie planuję
Buziolki......
MllaGrubaskaa
15 września 2014, 05:13Na takich imprezach zawsze trudno, ale na pewno wytrwałaś ;))
Gacaz
12 września 2014, 17:08Smaczne menu i niezły spadek. Miłej zabawy, to co zjesz wytańczysz.
MargotG
12 września 2014, 14:58ale pyszne menu!! baw sie dobrze na festynie!
agnes315
12 września 2014, 12:23Bardzo piękny spadek! Jak zobaczyłam figi to padłam! Uwielbiam z kozim serkiem, takim do smarowania z Lidla, mniam! Gdzie kupiłaś figi? U nas nie widziałam nigdzie, ostatni raz w Hiszpanii jadłam :( Buziaki i baw się dobrze :)*
Malgoska39
12 września 2014, 12:53W biedronce i w polo-markecie. Po 0,99 zl.
agnes315
12 września 2014, 13:01nie chodzę do żadnego z tych sklepów, chyba czas zacząć :)
moderno
12 września 2014, 11:28Nawet jak skubniesz coś bardziej kalorycznego to z pewnością w tańcu to spalisz
Lovelly
12 września 2014, 11:26Na pewno coś dla siebie znajdziesz, a mnie czasem taki jednorazowy odskok od diety ładnie podkręcał metabolizm!;p idź i baw sie świetnie kochana!
irmina75
12 września 2014, 10:11znajdziesz coś dla siebie. i dobrej zabawy przede wszystkim
benatka1967
12 września 2014, 09:53Małgosiu już na pewno żołądek ci się nieco obkurczył i na żadne ekscesy ci nie pozwoli , baw się dobrze !!!
Magdalena762013
12 września 2014, 08:34Trzymam kciuki za wylapanie pieczonych mies. I duuuzo tancow.
Malgoska39
12 września 2014, 09:07oj, będzie ciężko, żeby nie ulec pokusie innych pachnących produktów.
velonick
12 września 2014, 08:22bigos i mięso nie zaszkodzą diecie:)
Malgoska39
12 września 2014, 09:07oby :)) bo jestem na dobrej drodze i nie chciałabym tego zaprzepaścić.... :))
bianca2
12 września 2014, 08:12W 5 dni 1,4kg fiu fiu... ja mam 1,4kg w dół po 2 tygodniach. Gratulacje !
Malgoska39
12 września 2014, 09:06to pewnie ambitny początek...., ale jestem mile zmotywowana tym spadeczkiem :))
azoola
12 września 2014, 07:24W ubiegłym tygodniu na weselu,właśnie przy "wiejskim stole" nabiłam sobie najwięcej kcal tylko podskubując : ( -wszystko jest potwornie tłuste i potwornie smaczne ,bo takie domowe smaki sprzed lat ...
Malgoska39
12 września 2014, 07:26no właśnie!!! Tam myślę...., może w ogóle nie zaczynać.... Pozostać na wąchaniu tych specjałów?? zjeść parę ogórków kiszonych, popić herbatą i już....??? Tylko czy dam radę???
izabela19681
12 września 2014, 07:37Nie dasz rady. Nikt by nie dał!!!!
Malgoska39
12 września 2014, 07:41No, to teraz mnie podpuściłaś! Zepne sie i dam rade!!!!! :))
azoola
12 września 2014, 08:01Lepiej nie wąchać ;) heh mnie właśnie zapach zwabił-ogórki kiszone to świetny pomysł. Może będzie jakieś mięso pieczone ? najgorsze są pasztety ,kiełbachy itp ale chudy kawałek udźca z ogórkami jak najbardziej:)