Sobota i niedziela to moje ulubione dzionki...
a kiedyś wolałam tydzień pracy, bo niedziele były jakieś takie wyobcowane...
Wczoraj byliśmy na pływalni.
Przepłynęłam tylko 28 razy 25 metrów = 700 metrów. Przeważnie robię 40, ale wczoraj miałam lenia i jakoś ciężko mi się oddychało. Przez cały tydzień jakoś tak uciska mnie prze oddychaniu...., no cóż.... starość mnie dopadła
Zjedzone wczoraj:
śniadanie: jajecznica na maśle z 2 jajek, bez pieczywa. Kawa z mlekiem.
Obiad: kapusta czerwona , filet z piersi kurzych w sezamie.
Podwieczorek: truskawki. Kawa z mlekiem.
Kolacja: truskawki i banan.
Pomalutku odczuwam potrzebę odpoczynku. Ale dopiero w sierpniu mam urlop.
Vitalia nadal nie naprawiła możliwości zmiany koloru czcionki i tła !!!!
Korespondencja z obsługą Vitali w sprawie naprawienia zakładek na stronie "Moje Konto" też bez rezultatów.
Miłego dnia...
Buziolki.....
MllaGrubaskaa
27 maja 2014, 12:42Ładna aktywność, a Ty piszesz że lenia miałaś ;)) Fajne menu!
uleczka44
26 maja 2014, 22:1428 razy i Ty mówisz, że miałaś lenia????? Ja przepływam 2 do 4 razy i sapię jak stara lokomotywa.
moderno
26 maja 2014, 09:37Basen - dobrze , że mi o nim przypomniałaś. Dobrego dnia
agnes315
26 maja 2014, 09:20dzięki za dobre słowa Kochana :) Buziaczki :)*
Magdalena762013
26 maja 2014, 07:51Fajnie, ze jestes. I to w takim dobrym nastroju! Mi od razu tez lepiej. Wszystkiego dobrego nam dzis do tego! A weekendy- najwazniejsze to znalezc dobry pomysl na nie. U nas, od czasu jak mlodszy syn ma w soboty zajecia na 9tą- od razu lepiej. Nie marnujemy dnia, nie wchodzą wszyscy na siebie, itp:)
MargotG
26 maja 2014, 07:3528 długości?! Ja bym umarła po 8, a gdzie jeszcze 20?! a 40?! podziwiam Cię!!