Zagoniona jestem.... :)
Wczoraj ze zmęczenia padłam około 20.30.
Czasem tak mam, że potrzebuję i już!
DZISIAJ WYPOCZĘTA, ZWARTA I GOTOWA
Muszę przeliczyć kalkulację do postępowania i czekać na opiniowanie przez "wszystkichświętych", a potem już tylko zatwierdzenie przez jeszcze bardziej świętych i tyle
No to zrobiłam sobie herbatkę pu-erh z cytryną i limonką i zabieram sie za robotę.
Moja dieta to ostatnio po prostu normalne jedzenie bez słodyczy i pieczywa białego. Nie jem też ziemniaków i makaronu, pierogów, klusek czy innych mniej lub bardziej mącznych produktów.
Ważę się we wtorki. Od tygodnia zero spadów i zero w stronę dodatnią.
a po ostatnich wojażach myślałam że będzie na "+", więc jest oki.
Za tydzień będzie spadek :)
no nie?!
Buziolki.....
mariolka1960
14 maja 2014, 17:38musi byc spadek
Bajka64
14 maja 2014, 17:17Musi być kiedyś spadek
agnes315
14 maja 2014, 14:21pewnie, że będzie :)
MllaGrubaskaa
14 maja 2014, 13:15No pewnie że za tydzień będzie spadek ;)) Buziaki, miłego i spokojnego dnia :))
vita69
14 maja 2014, 11:43takie ograniczenia to też w pewnym sensie dieta:))) fajnie nadal się trzymasz
samotnicaaa
14 maja 2014, 10:12A umnie juz dluzszy czas zerowe spadki sa;-(
moderno
14 maja 2014, 07:05Kurcze jak człowiek ma zgubić choćby jeden kilogram to wymaga wielu wyrzeczeń , ale wzrost na wadze może być w ciągu dnia . I gdzie tu sprawiedliwość ?
Magdalena762013
14 maja 2014, 06:53Bedzie bedzie, bo weszlas z powrotem na dobre tory. Do tego zasuwasz w pracach, ze szok. Ciagle na nogach. A co z tesciową? W sumie sie prawie nie widzicie. Co ona na to?