Waga dzisiejsza: 82,5 kg
Coś dzisiaj nerwowa jestem....
W sobotę będę miała gości. Wprawdzie tylko moi Rodzice i Psipsiółka z mężem, ale muszę coś tam przygotować....
a więc będzie tort czekoladowy przekładany konfiturą wiśniową i bitą śmietaną. A na kolacje sałatki różne i kurczaczki z KFC, cacyki, chili con carne i chyba wystarczy.
Wczoraj przyszedł pan od naprawiania piecyków gazowych łazienkowych i stwierdził albo 550 zł naprawa albo nowy za 900 zł
Wybraliśmy nowy, bo pan powiedział że jak długo pracuje to jak już sie jedno zepsuje to potem cały się posypie :(
We wtorek mój jamnik musiał mieć zabieg, 160 zł mnie kosztowało.
Jeszcze, gupia baba, zamówiłam sobie w fabryce firanek (www.haft.com.pl), firanki do trzech pokoi !!!!! Zapłaciłam 216 zł za firany do 3 okien (balkonowe + 2 standardowe), ale firanki re-we-la-cja!!! Polecam. Są super. Nasz polski wyrób, konkretne i niedrogie. Gotowe na taśmie.
i tak coś czuję, że ta moja nerwowość wynika z wycieku gotówki, którą mieliśmy odłożoną na wczasy....
ale z drugiej strony: dobrze, że w ogóle jest z czego brać.....
A poza tym ogarnąć muszę całą sytuację: praca na dwóch stanowiskach, salon, mycie okien, urodziny, goście, pies, junkers, zakupy, pieczenie ciast...aaaaaaa!!!!!
a w nie moim biurze nawet meliski nie mam, żeby sobie zaparzyć.
Zjedzone wczoraj:
śniadanie:
sałata lodowa, pomidor, rzodkiewki, twaróg
II śniadanie:
jogurt, jabłko, pomarańcza
Obiad:
cukinia z pieczarkami
Podwieczorek:
marchewka z jabłkiem potarta
Kolacja:
ugotowana pietruszka szt. 2, ugotowana marchewka 1/2 szt., jeden gryz mięsa drobiowego z rosołu ( na smak).
PLAN jedzeniowy na dziś:
śniadanie:
sałatka (pomidor, papryka, ogórek konserwowy, kulki serowe typu mozzarella, olej, przyprawy)
II śniadanie:
jogurt, pomarańcza
Obiad:
100 gram fileta z indyka, warzywa "Mieszanka europejska" 400 g
Podwieczorek:
pomarańcza
Kolacja:
warzywa gotowane z rosołu (marchew, seler, pietruszka).
Waga spada i to najważniejsze :))
Buziolki.....
Karampuk
15 marca 2014, 06:19i ty sie dziwisz zes nerowowa ? weekend wiec odpoczynku zycze i moze wygranej w lotto ?
Magdalena762013
13 marca 2014, 23:56Ty jestes jak robocik - tyle rzeczy i jeszcze wydobywasz piekne kolorki w menu! A firanka naprawde baaardzo interesująca. Moja mama ostatnio zamowila sobie firanke z uszyciem i zaplavila 170 zl i to za jedna...
Gacaz
13 marca 2014, 14:00Patrzę na Twoje menu i nie dowierzam, Ty żyjesz na samych warzywach, nie jesz prawie węglowodanów, ja niestety nie daję rady. Moja dieta to przy Twojej to łakomstwo. Jednocześnie pracujesz na dwóch etatach. Szczerze Cię podziwiam i trzymam kciuki.
MllaGrubaskaa
13 marca 2014, 13:24Też mi ostatnio pan przy przeglądzie pieca powiedział ze bardziej się opłaca nowy kupić niż w starym części wymieniać. Super ze waga spada ;))
samotnicaaa
13 marca 2014, 13:05Dziekuje za zyczenia!
beteczka
13 marca 2014, 12:47buziolki - u Ciebie jak zwykle nie ma czasu na nudę - cały czas coś się dzieje. Firanka bardzo ładna, a na wczasy jeszcze odłozysz. Pozdrawiam wiosennie.
benatka1967
13 marca 2014, 11:40no i mnie skusilaś tymi firankami , akurat myślałam o nowych do sypialni :)
samotnicaaa
13 marca 2014, 10:31Super ze waga spada a firanka bardzo ładna!
agnes315
13 marca 2014, 10:19dasz radę kochana, jak zawsze :)) A co do kaski, to własnie miałam powiedzieć, że ciesz się, że masz odłożone, ja ciągle jadę na debecie, a każde wakacje to pożyczka z pracy, którą potem spłacam cały rok. Buziaczki :)* P.S. Wpadłabym na ten tort.... :)))
ilona761976
13 marca 2014, 09:57ojej podałaś stronę ;-) dzięki...
ilona761976
13 marca 2014, 09:56gratuluje spadku wagi ;-) a firanka piękna.... podałabyś stronę gdzie można obejrzeć i zamówić takie? dzięki ;-)