Pada deszcz od wczoraj... Nie lubie takiej pogody. Wszędzie błoto. Muszę ubierać gumowe botki, żeby przejść na drugą stronę zakładu pracy, bo samochody ciężarowe rozjeździły nawierzchnię.
Ubrałam dzisiaj spódniczkę, wprawdzie szarą dżinsową i szare rajstopy takie "denim" i kozaki na obcasie (szare!), ale jak wbiję się w te gumowce to będę wyglądać jak kaczuszka!!!!
....chociaż...., moje botki gumowe są też szare, z nakrapianą górą, tak od kostki w górę.... ale i tak nie przepadam za tego typu obuwiem...
Plan jedzeniowy na dziś:
5.30 herbata rumiankowa
6.30 dwie kromki ciemnego chleba, smarowanego swojskim pasztetem + pomidor + 3 ogórki konserwowe
6.40 herbata SlimFit
9.30 pomelo
13.30 obiad: makaron ze szpinakiem i pieczarkami
16.00 herbata ziołowa + krążek ryżowy
18.30 potarta marchewka z jabłkiem
19.30 herbata mięta z jabłkiem.
Waga = 79,5 kg
daleka od planu styczniowego :(
niestety....
...zobaczę na koniec miesiąca jak bardzo zawyżyłam plan....
Na pogrzeby idę w środę i w czwartek....
Dzisiaj na różaniec....
...smutno mi...
Buziolki......
MllaGrubaskaa
22 stycznia 2014, 13:43U mnie też padało, tylko od razu zamarzało, na większości ulic można jeździć na łyżwach :))
Karampuk
21 stycznia 2014, 16:27pogoda sie dopasowała do twojego nastroju
majeczka1166
21 stycznia 2014, 13:52WSPÓŁCZUJE POGRZEBÓW-POZDRAWWIAM CIEPLUTKO
benatka1967
21 stycznia 2014, 13:24tak ścisle na wo to jestem dzisiaj 9 dzień (od 13.01. ale wcześniej już od 7 stycznia się przygotowywałam i jadłam w większości warzywa z przerwą na sobotnie ekscesy imieninowe (tatar , golonka , %) , nie jest źle na wo tylko nie może być stale to samo , prznajmniej u mnie
agnes315
21 stycznia 2014, 11:24lepiej deszcz i błoto, niż marznący deszcz! wczoraj mało mi kręgosłup nie pękł, jak pirueta odwaliłam na zamarzniętej kostce :)))
benatka1967
21 stycznia 2014, 09:53nic na siłę z ta waga i tak bardzo ładnie trzymasz dietę , pozdrawiam :)
grucha81
21 stycznia 2014, 08:41to i tak nieźle bo u nas jest ślizgawica, 3 cm skorupy lodowej...masakra...
Asik1603
21 stycznia 2014, 08:12Doskonale Cię rozumiem - jestem buciarą od zawsze. Jak wejdę do dobrego sklepu i coś mi wpadnie w oko, nie ma siły. Nawet cena wtedy ma drugorzędne znaczenie. A obcas musi być:)))
alinan1
21 stycznia 2014, 07:09i tak masz fajną wagę...Ja bym taką chciała.. Wiem, wiem: wszystko w moich rękach.. Pogrzeby zawsze wywołują smutek.. Współczuję...
Angela104
21 stycznia 2014, 07:03Ładnie planujesz dzień ja bym tak nie umiała tzn umieć spoko ale jeszcze to zrealizować to dopiero wyczyn ;D