Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śpioch, odespany!!!!


Dzisiaj spałam 9 godzin, od 20.00 do 5.00.

Mam nadzieję, że mój wewnętrzny śpioch został odespany :))

 

Zmęczenie straszne wczoraj nastąpiło!!! i zasnęłam o 20.00 !!!

Wczoraj same warzywka i duuuży owoc:

rano pomidory 2 szt. z konserwowym ogórkiem

potem duży owoc: POMELO

na obiad: kalafior + mieszanka warzyw (graszek, kukurydza, marchewka - takie pudełaczko mrożonek z Lidla)

na kolację zjadłam pół opakowania warzyw chińskich.

 

Menu na dziś:

1) herbata rumiankowa;

2) herbata z guaraną;

3) serek wiejski lekki + 1 plasterek szynki drobiowej;

4) pomidor;

5) jabłko;

6) warzywa z patelni z grilowanym bakłażanem;

7) herbata (chyba mięta);

8) gotowane buraki.

 

Wkurzyła mnie moja waga z rana, która nagle poszybowała do 83,6 kg !!!!

Ale czuję się spuchnięta....

Już połknęłam mój preparat na odsikanie zalegających wód z organizmu :))

 

Dziękuję za komantarze pod poprzednim wpisem.... jesteście kochane :))

 

W salonie strasznie dużo pracy (to dobrze )!! ale zmęczenie odczuwalne :))

 

 

mam nadzieję, że ta waga to moje zmęczenie wyłazi...., bo nic nie wpadło do paszczy takiego po czym mogłaby wzrosnąć waga !!

Buziolki......

PS (edit):

dla wyjaśnienia:

sobota:

1) kawa z kroplą mleka

2) 1 kromka chleba ciemnego z wędliną drobiową

3) woda

4) kotlet drobiowy (panierka ściągnięta) + surówka z marchewki i surówka z kapusty kiszonej;

5) drink bezalkoholowy (lód, syrop klonowy, woda mineralna, mięta, limonka)

6) uroczysta kolacja: surówka z pekińskiej + pół pieczeni z indyka bez panierki.

7) 25 ml wina typu Kadarka (w kieliszku do wódki)

herbata x 3

tańce (dzikie!!! wszystkie przetańczone!!!!) do godz. 1:00

niedziela:

1) herbata

2) pomidory, pół jajka, 2 plastry wędliny (bez chleba)

3) jabłko

4) kotlet bez panierki + buraczki

5) herbata pokrzywowa

6) herbata miętowa

7) herbata Relaks

  • xXZaChajsOjcaBalujXx

    xXZaChajsOjcaBalujXx

    30 października 2013, 07:17

    Podziwiam pani determinacje i trzymam kciuki ;)*

  • pollla

    pollla

    29 października 2013, 18:11

    No to wszystko jasne.Chleb,kotlet 'x3,wino.I nie chce być czarownicą,ale tak już będzie.Przecież takiego jedzenia nie widziałaś od miesiaca.Sam kielon wina mógł Ci to zrobić.Tak,tak czepiam się i zawsze będę:-)))),ale ponoć to lubisz.Zawsze moge dać Ci namiar na porządną dietetyczkę:-)

  • benatka1967

    benatka1967

    29 października 2013, 09:16

    podziwiam , że na wyjeździe byłaś taka grzeczna dietetycznie

  • Ebek79

    Ebek79

    29 października 2013, 08:35

    Mnie też szybko wczoraj spanie wzięło. To chyba efekt zmiany czasu. Niby dali pospać w niedzielę dłużej, ale organizm musi się przestawić o tą godzinę dłużej i nie jest to takie proste jak z zegarkiem.

  • NaMolik

    NaMolik

    29 października 2013, 08:27

    podziwiam bardzo malo jesz i wytrzymujesz :) a te buraki to nie na kolacje ? pieczone gotowane buraki maja bardzo wysoki IG co powoduje szybki intensywny wyrzut insuliny, szybciutko organizm poczuje sie głodny.

  • coconue

    coconue

    29 października 2013, 08:21

    ja na takim jedzeniu warzywnym bym nie dala rady - kiedys probowalam zrobic 3 dni na wo i byl dramat - moj ogranizm potrzebuje weglowodany. A Polla ma zdecydowanie racje, co jadlas na wyjezdzie i co z tym winem?

  • pollla

    pollla

    29 października 2013, 08:13

    Włożyłaś do paszczy to od czego mogła Ci wzrosnąć waga :kanapka z chleba, kotlet.Zresztą nie napisałaś co jadłaś na tym wyjeździe.I pytanie czy piłaś wino

  • grupciaa

    grupciaa

    29 października 2013, 08:12

    kurczę jak u Pani wzorowa dieta :) jestem pod wyrażeniem :) a jaki ma Pani ruch ?co konkretnie ćwiczy ?? tylko mało picia 3 herbaty na dzień nie za mało ???

  • Laurka1980

    Laurka1980

    29 października 2013, 08:03

    Hej, przeczytalam Twoj pamietnik i zastanawiam sie, czy nie jesz za malo kcal ? Zycze powodzenia i troche podziwiam za tak mala ilosc zjedzonych kcal. Nie chodzisz zla i glodna ? :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    29 października 2013, 07:26

    Skoro czujesz się opuchnięta to pewnie i przez to wzrost na wadze, woda szybko zleci ;)) Miłego dnia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.