Wskazania wagi = 88,1 kg
w poniedziałek musze opuścić dotychczasowe biuro.
Zabieram WSZYSTKO!!!!! Meble, urządzenia, dokumenty.
Oczywiście muszę się dzisiaj spakować, bo jutro pani A. z sekretariatu bierze urlop i jak myślicie, kto będzie musiał ją zastąpić? Jeszcze muszą mi zdemonmtować meble, które są przykręcone do ścian np garderoba, półki na kwiaty itp.
Kwiaty już popakowałam i dzisiaj przewiozę. Zakwitł mi storczyk i chyba nie przezyje przeprowadzki :(
No, i facet, który ma "magazyn rzeczy zbędnych" w tym biurze gdzie się mam przenieść jeszcze go nie opróżnił!!!! Farbę załatwiam, fachowców od malowania też. W poniedziałek muszę opuścić moje biuro, a on stwierdził że w poniedziałek dopiero to pousuwa! więc dwa dni będę w próżni zawieszona. Pewnie bez kompa i bez telefonu!!!!
Na poniedziałek załatwiłam informatyków (do przyłączenia do sieci), telefonistów (do przeniesienia numerów telefonów), elektryków ( co by lampy mi pozdejmowali i ogrzewacz wody).
Ciągle mi dzwonią z kontrolingu, księgowości, biura Gospodarki Złożem, Działu Przetargów, Działu Przeróbki Węgla, a ja zostanę bez kontaktu ze światem!!!!!
MA-SA-KRA!!!!
POROBIŁO SIĘ NIECIEKAWIE.
Tematów pełno jest, które czekają aż się przeprowadzę, a potem to chyba zadyszki dostanę.
no to spadam
Buziolki.....
MargotG
25 stycznia 2013, 09:06no to rzeczywiście wyzwanie... trzymaj się dzielnie! dasz radę! :)
ewuniczka38
24 stycznia 2013, 11:36powodzenia ;)
wandalistka
24 stycznia 2013, 10:36waga konsekwentnie powoli spada:) pewnie po tej przeprowadzce spadnie jeszcze szybciej:) bo nie dość, ze się "naćwiczysz" to jeszcze nerwy do tego
agnes315
24 stycznia 2013, 10:09Ja też jestem zwykły robol, ale jak mnie przenosili z budynku do budynku (nota bebe na drugi koniec miasta) to najpierw mi przyszykowali na cacy pokój, nawet pytali, jaki kolor wykładziny chcę, a ja tylko spakowałam dokumenty, przewieźli mi je ze mną służbowym samochodem, wtargali na górę i w nowych szafeczkach sobie je porozkładałam
Karampuk
24 stycznia 2013, 09:53a czemu to wszytsko sama załatwiasz?
magpie101
24 stycznia 2013, 09:51Malgosiu ale dlaczego Ty wszystko zalatwiasz zwiazane z przeprowadzka? przeciez Ty jestes pracownikiem i powinnas spakowac tylko rzeczy osobiste. No chyba, ze pelnisz stanowisko dyrektorskie czyli osoby zarzadzajacej to wtedy inna sprawa.
beteczka
24 stycznia 2013, 09:49ulala, to masz faktycznie urwanie parapetu, trzymaj się, powodzenia :)
asik187
24 stycznia 2013, 09:43powodzenia
j.lisicka
24 stycznia 2013, 09:21poodłączali*
agnes315
24 stycznia 2013, 09:20Ja tu czegoś nie rozumiem.... To jest Twoje prywatne biuro, czy zakładu pracy? T chyba oni powinni zapewnić Ci możliwość wykonywania swojej pracy bez takich utrudnień. Powinni przeprowadzić Cię w weekend. Buziaki
Alisonn
24 stycznia 2013, 09:17trzymaj sie!!!!