Waga na dzis 80,9 kg
troszkę spadło, ale nie liczę na regularne spadki, bo takowych ostatnio nie mam!!!
Nie jem słodyczy, jem regularnie i robię jeden błąd żywieniowy, który rozwala mi metabolizm!!!
od 13.30 do 18.15 - nic nie jem!!!! bo jestem w moim salonie, stoję przy klientkach i dosłownie nie ma czasu zjeść, potem zjadam coś około 18.15 (warzywa, mięso, surimi lub coś lekkiego) i najchętniej poszłabym spać!!!! ale jeszcze robie cos w domu, albo wpadam na jakieś zakupy i około 22.00 znów jestm głodna, głód zabijam herbatą lub wodą mineralną, czasem zjadam pieczarki marynowane lub ogórki kiszone.
ale wiem, że ta przerwa jest zbyt długa, a potem jem po 18-tej !!!!!!
To narazie
Buziolki.....
zoykaa
11 lipca 2012, 15:32Malgos,a jakas przekaska na zapleczu w przerwie miedzy klientkami?jakuis blonnik,pieczywo ciemne,owoc,warzywko?
izulka710
11 lipca 2012, 13:37Małgosiu jak nie masz czasu na jedzenie to może jakiś sok lub jogurt pitny?Pomyśl o tym:))
Nimma
11 lipca 2012, 11:29Może kup sobie sok warzywny i wypij cały w pracy między tymi godzinami ;) Na pewno rozkręci metabolizm, a picie przy klientkach bardziej wypada, niż jedzenie ;)
hoffnungsvoll
11 lipca 2012, 11:26Ale to tylko kwestia organizacji przecież! Niech Ci uczennice myją głowę kolejnej klientki trochę później, żebyś Ty w tym czasie jak zrobisz już jedną głowę do końca - mogła coś na zapleczu zjeść. Nie wierzę, że małego jogurtu pitnego z bananem albo jakiegoś serka czy parę łyżek jakiejś sałatki nie da się w tym czasie zjeść! Szanuj się! Bo jeśli nie Ty bedziesz siebie i swój organizm szanowała, to kto????
elzunia1974
11 lipca 2012, 10:55przejrzałam starsze wpisy bo mam zaległości, zdjęcia fajne, widać,że razem z rodzinką i znajomymi świetnie sie czujecie i miło spędzacie czas....biedna Majunia, mam nadzieję,że jest wszystko ok. pozdrawiam cieplutko::)
wandalistka
11 lipca 2012, 10:40to masz podobny problem z jedzeniem do mnie:)) dlatego wieczorem jeszcze ćwiczę zeby spalić to co po 18-tej zjadłam:)))
agnes315
11 lipca 2012, 10:08A ja wcale nie wierzę i w moim przypadku to się nie sprawdza, że żeby chudnąć trzeba jeść mało i co trzy godziny jak niemowlę, ja najlepiej chudnę jak jem i mało i jak najrzadziej :)) Buziaki
Marlena1966
11 lipca 2012, 08:59Pracując trudno zaleźć czas na regularne posiłki.Nie wypada ci przy klientce podjadać :)) Ale ogarniesz to jakoś i będzie ok. Miłego dnia :)