Waga na dziś 81,0 kg, od wczoraj -0,300 kg
Zjedzone wczoraj:
kurde, nie pamiętam.....
hmmmm...
śniadanie - płatki owsiane z brzoskwinią + kawa [zrobione przez moje Kochanie - 3 razy lepsze ;) ]
II śniadanie - 2 kromki chleba z pomidorem, smarowane serkiem chudym;
Obiad - wątróbka drobiowa i ziemniaki
Podwieczorek - 5 moreli
Kolacja - ogórek zielony + pasztet drobiowy (skosztowane) + łyżka śledzi z cebulą (skosztowane)
no! jeszcze nie jest tak źle z moją pamięcią....
Z synem się nie wyjaśniło. Poszedł wczoraj do pracy, wieczorem jak wróciłam to spał.
Zrobiłam mu zakupy w aptece: magnez z wit. B, melisą i chmielem (na wyciszenie); deprim i validol w razie gdyby go znowu nerwy nosiły....
oj mamuśki !!!!
Chyba nigdy nie przestaniemy się martwić, choćby nie wiem jak nam te nasze dzieci zaszły za skórę!!!!
Od dłuższego czasu widzę, że ma problem z sobą ten mój syn.....
Boli, bo nie wiem jak mu pomóc. Nie potrafię zmusić go do rozmowy, a widzę że unika tematu....
No cóż... ŻYCIE...!!!
Dzisiaj też dietkowo i owocowo, i wodno, i pracowicie (bo koniec miesiąca). Kocham Was.
Buziolki.
izulka710
31 maja 2012, 19:42Ja też cie kocham Gosiu,choć rzadko u mnie jesteś:(Buziaki:***
agawaga
31 maja 2012, 15:16Hej na zdjęciach wyglądasz świetnie, nie stresuj się synem, wszystko się wyjaśni a od stresu niepotrzebnie może zatrzymuje ci się woda, wzrasta też apetyt na słodkie itp... trzymaj się zrzucamy kg... pozdr
anna20061
31 maja 2012, 08:26Wiesz Malgosiu on w lipcu jedzie do domu na Ukraine zobaczymy jak to bedzie...A rozmawiac ja naonstop z nim rozmawiam o tym...On niewidzi problemu...
malgorzatka177
31 maja 2012, 07:50no cóż tak to już jest że matka jest sie do końca życia i serce boli gdy widzimi że nawet nasze dorosłe dziecko ma jakieś problemy
mikelka
31 maja 2012, 07:42Masz racje nigdy sie nie przestaniemy martwic! Jedzonko fajne ale to porownanie w deche!
Karampuk
31 maja 2012, 07:40moze musi to przetrawic, przemyslec, a mój synuś konczy dzisiaj 28 lat
anna20061
31 maja 2012, 07:27Woow pierwszy raz takie porownanie uslyszalam hihi...Tylko ja mam o jakies 30 kilo wiecej hihi...
hoffnungsvoll
31 maja 2012, 07:19;-} Chyba się jednak mówi: zakasać rękawy a nie ręce;-)
hoffnungsvoll
31 maja 2012, 07:18Deprim nic nie da. Porozmawiaj z nim. Może trzeba wizyty u psychologa? Nie odsuwaj tego na potem! To ważne! Po co ma się chlopak dłużej męczyć. Twoje zakupy w aptece niczego nie zmienią. Nie łudź się Kochana! No tak to jest Gosiu! Ręce zakasaj i bierz za rogi tego byka. Działaj!
anna20061
31 maja 2012, 07:17i znowu dubel bardzo za to przepraszam usunac prosze :(
anna20061
31 maja 2012, 07:17Ech widzisz tak to jest..Ja tez mamie niemowilam co mnie gryzie...Musisz poczekac moze sam dorosnie do rozmowy...Najwazniejsze nienaciskaj bo niema nic gorszego niz mama ktora za wszelka cene....No ale tty taka niejestes....Co do spadkow male ale wazne ze ida w ta strone co trzeba...:U mnie tez one nie sa wieksze :) Pozdrawiam i milego dnia zycze...
konrado.barbara
31 maja 2012, 07:16trzymam kciuki za twoje spadeczki wagi :)