Waga na dziś 79,9 kg
chyba się wyspałam wreszcie!!!! Zasnęłam wczoraj chyba o 21:30, CHYBA!!!
bo nie pamiętam!!! :))
Zjedzone wczoraj:
6:20 - chleb z twarogiem i pomidorem + kawa
9:00 - jabłko
13:00 - sałatka śledzowa + 1 kromka chleba
16:00 - 2 wafle suche fitt
19:50 - jedna malutka kromeczka ciemnego chleba ze smalcem!!!! mój Tatuś zrobił 4 słoiki smalcu [u nos godają "fet" abo "tuste"]
Mój młodszy syn jedzie w sobotę do Władysławowa i potem na jacht "WARSZAWSKA NIKE" i płyną z Dyrektorem szkoły na rejs do Dani lub Szwecji. Tylko "wybrańcy".
Więc bierze 3 słoiki tego smalcu ze sobą na rejs, a w domu zostaje jedem malutki słoiczek i muuusiałam skosztować!!!! ;P
mmmmmmmm, wiecie jaki pachnący i pyszny!!!!
Buziolki.
gwiazdolinka1982
18 maja 2012, 06:21pozdrawiam cieplutko Gosiu
izulka710
17 maja 2012, 14:09Jak dobrze,że ja nie lubię tego cuda:))Pozdrawiam!
Marlena1966
17 maja 2012, 09:05....kawałek chrupiącej skórki od chleba też bym chętnie zanurzyłam w twoim słoiczku :) Oj kusisz kochana.............smalczyk nam się po nocach śnić będzie. Zjedz go albo oddaj życzliwym ;)) Pozdrawiam.
MargotG
17 maja 2012, 09:00aż mi ślinka pociekła na klawiaturę! Ale mi apetytu narobiłaś!! I doskonale Cię rozumiem, że muuuuuuuuuusiałaś skosztować.
agnes315
17 maja 2012, 08:51malutko zjadłaś w sumie.... Buziaki P.S. A cebulę do smalcu bierze? kiedyś jak marynarze wyruszali w morze brali beczki z kiszoną kapusta i cebulę, żeby szkorbutu nie dostać :)))
malicka5
17 maja 2012, 07:47Nie kuś Małgośka! Bo aż ślinka mi cieknie na tuste.