Waga na dziś 78,3 kg (od wczoraj +1,2)
no i nie są to kwadratowe jaja????? pytam ja się!!!!!!
Zjedzone wczoraj :
Śniadanie - 3 kromki ciemnego chleba z twarogiem i pomidorem + kawa
II śnidanie - jabłko i banan
Obiad - warzywa gotowane bez dodatków (1 duża marchewka + 1 duża pitruszka + 7 brukselek)
Podwieczorek - woda mineralna
Kolacja - łyżka zapiekanki makaronewej.
iiii, dokładnie wiem co mi jest!!! Z salonu wróciłam po 20tej, zmęczona jak koń po wyścigu. zjadłam tę nieszczęsną zapiekankę o 20.30 !!! Niby nie było tego dużo, ale godzina - rewelka!!!
do tego zmęczenie, bo od 6:00 do 14:00 pracuje prawie na 3 etatach (od listopada przejęłam część obowiązków po facecie, którego zdegradowali za przekręty, a od poniedziałku robie za kobiete na urlopie i za siebie!!!); a w salonie zapieprz przed-świąteczny. Więc, napewno woda zatrzymana ze zmęczenia.
No i hasło moje "DO ŚWIĄT 3 KILOGRAMY MNIEJ", zmieniam na "do świąt zrzucić ile się da!!!!" hihihi
Słodyczy nie jem, alkoholu nie pije, dieta w miarę, ćwiczeń brak.
Wyglądam ja zombi, Świeta krótkie, KURDE! kiedy ja wypocznę?
Buziolki....
gwiazdolinka1982
16 grudnia 2011, 06:11moja droga bo zaharujesz nam się na śmierć a tego byśmy nie chcieli ;)))
malgosia025
15 grudnia 2011, 21:16Grunt że humorek dopisuje :) życzę wytrwałości :)
izulka710
15 grudnia 2011, 20:36Święta,święta....i po świętach:(Szybko zlecą a my i tak nie odpoczniemy i tylko brzuchy będą nas boleć:/Po świętach będzie lepiej,musi być!!!!!!!!!!
Karampuk
15 grudnia 2011, 19:37bardzo mozliwe ze ta zjedzona pozno zapiekana pokazała takie głupoty na wadze
kitkatka
15 grudnia 2011, 16:41Jestem lepsza! Mnie od wczoraj przybyło 3,2 kilograma bo nażarłam się słonych chrupek. Pozdrówka
velonick
15 grudnia 2011, 14:20tak w tym roku nie wypoczniemy w święta. To straszne, tym bardziej, że ja też gonię resztkami sił.
jojo11
15 grudnia 2011, 13:33wysyłam wiązkę pozytywnej energi !!!! ;)
PANDZIZAURA
15 grudnia 2011, 12:45u mnie to samo.Z niecierpliwością czekam na przerwę świąteczna, do samych świąt nie tęsknię jakoś mnie nie cieszą.
wandalistka
15 grudnia 2011, 12:22na pewno jestes przemęczona i pewnie do tego krótko śpisz:(( niestety spanie i wypoczynek dla nas odchudzających sie jest najwazniejsze .... spiąc tez tracimy kalorie:)) ta zapiekanka była niepotrzebna
agawaga
15 grudnia 2011, 12:18no ciężki ten okres przedświąteczny, zmęczenie, bark słońca, organizm wariuje, mi czasem po 1-2 dniach jedzeniowych szaleństw skacze i 2 kg, wywala mi brzuch, potem się opamiętuje i wracam do starej wagi. Jak się nam nie uda to zmień naszą grupę w styczniu na noworoczną i od stycznia do kwietnia do następnych świąt skutecznie bez pokus będziemy walczyć, a jest o co przed latem, ja chcę -10 kg.. pozdr
DazacaDoCeluu
15 grudnia 2011, 12:13ja to świąt zebym 2 kg zrzuciłą to juz bylby sukces:( kiedys odchudzanie szło mi lepiej, teraz jakos opornie z tego co widze:( ale coż trzeba walczyc:) tez tak samo jak TY na wadze dzis zobaczyłam wzrost wadi o 1 kg, mozna sie załamać, ale ja by nie dołować sie jeszcze bardziej paska nie zmieniam, a co niech na pasku bedzie troszke mnie niz jest w rzeczywistości :):):)
KaSia1910
15 grudnia 2011, 12:07oj trzymaj sie kochana, przesyłam trochę dobrej wirtualnej energii, buziaki
azoola
15 grudnia 2011, 11:40:) Myślę,że się waga wystraszyła Twojego poprzedniego hasła :) Jak przeczytałam co zjadłaś na obiad miałam ochotę walic głową w ścianę ;) serio...
Cytrynka86
15 grudnia 2011, 09:58wspólczuje parcy za 3,oby szybko sie to skonczylo:)i wszystko wrocilo do normalnosci
agnes315
15 grudnia 2011, 09:48sama sobie wytłumaczyłaś skąd ten wzrost, będzie dobrze, oby do po świętach, potem się będziemy odchudzać :)) Buziaki
Ebek79
15 grudnia 2011, 09:21Coś nie tak, bo od zapiekanki makaronowej można utyć nawet więcej, ale też od większej ilości. Od łyżki, tyle się nie da. Może waga odmawia posłuszeństwa??? Wszystko niebawem wróci do normy:)
Julietaaaa
15 grudnia 2011, 09:17spoko ja tez utylam kilo i nie wiem dlaczego..????????????????????????????