Waga na dziś 78,9 kg (od wczoraj -0,2)
Wczorajsze menu:
Śniadanie 6:30:
do znudzenia Ale ja to lubię: 3 kromki chleba ciemnego z chudym twarogiem i pomidorem + kawa
II śniadanie 9:00:
pasta "Omega 3", ale coś mi wczoraj nie podchodziła i zjadłam tylko dwie małe łyzeczki jak lekarstwo.
Obiad 12:30:
pierś z kurczaka wędzona 1 sztuka.
Podwieczorek 15:00:
2 brzoskwinie UFO, serek wiejski lekki.
Kolacja 19:00:
skrzydałka 2 malutkie z KFC.
KONIEC.
W niedzielę Rodzice świętują Złote Wesele, wczoraj zakupiłam za 59,99zł sukienkę, zrobią mi zdjęcia, to Wam pokażę :))
Zostawiłam wczoraj auto u "mechanika samochodowego", bo mi coś z otwieraniem jednych drzwi się porobiło. Stało 6 godziń, kazał przyjechać, odebrać, powiedział że muszę wkładki nowe do zamka centralnego kupić, ale niestety popsuł do reszty, bo teraz się auto nie zamyka wcale!!!! Wkładki są nowe, bo mi sie włamywali rok temu, a ten co je zakładał w zeszłym roku mówił, że tam gdzieś się jakiś plastik wyrobił i to bedzie trzeba kiedyś naprawić, a on wyskakuje, że to są wkładki!!!! KOCHAM MECHANIKÓW SAMOCHODOWYCH !!!! BRRRR...
Pozdrowionka.
beata2345
17 lipca 2011, 19:04nie ma to jak nasi fachowcy
izulka710
15 lipca 2011, 15:06Czekam na fotkę:)a takie mam małe pytanko....czemu do mnie nie piszesz kobieto?Buziole:***
justynaw1975
15 lipca 2011, 13:27...slicznotko...... kurna...idziesz Małgośka jak burza!!!!!! tak szybko spadają ci te kg , ze hej.... no i nowe ciacho sie kreci koło Ciebie.... Życ nie umierać...... Ja wróciłam skruszona i o parę deko cięższa....wiec....bij Małgośka........
PANDZIZAURA
15 lipca 2011, 13:27To miłej zabawy życzę i czekam na zdjecia. ach my kobietki kochamy kiecki :D
Karampuk
15 lipca 2011, 12:51ale "fachowiec" :/
ksemir
15 lipca 2011, 12:22Jak dobrze ze ja mam w domu mechanika.Koniecznie zdiecie sukienki chce zobaczyc:)
magpie101
15 lipca 2011, 11:07Ja w czerwcu walczylam z mechanikami i moim autem, 3 tygodnie auto mieli, rozpaprali, auto w koncu sprzedalam jako uszkodzone dostajac po dupie cenowo, na szczescie mechanicy nie dostali zlotowki.
karioka97
15 lipca 2011, 10:55no to gratulacje, jakby nie było to tęsknię za 7:)
sevenred
15 lipca 2011, 10:08na rodzinnej imprezie i zapomnij o tym psuju samochodowym - na pewno znajdziesz jakiegoś kompetentnego :)
Ebek79
15 lipca 2011, 09:49Uroczystości ciąg dalszy:) Koniecznie wklej zdjęcia sukienki!
Justys7
15 lipca 2011, 08:25Wszystkiego dobrego dla rodziców,a Tobie miłych chwil spędzonych na uroczystości!:)
kotkaGapcia
15 lipca 2011, 08:24Bardzo podoba mi sie Twoja konsekwencja w odchudzaniu. Skromne posiłki i waga powolutku ale systematycznie spada. Jesteś wzorową odchudzaczka, powoli dojdziesz do celu. Pozdrawiam
velonick
15 lipca 2011, 08:08Twojej sukienki :) takie imprezy są fajne, bo zawsze można coś sobie kupić nowego (bez wyrzutów sumienia:)))
Julietaaaa
15 lipca 2011, 07:33wagusia fajnie spada..super..:) na dobre pożegnałaś 8..:)