Właśnie odebrałam telefon od mojej byłej teściowej!!!!
"Mam prośbę, sprawdziłabyś mi na internecie o takich testach krwi cytotoksycznych, co to robią sobie aktorki i potem chudną!!!"
no, cóż... chyba muszę dla niej to zrobić, choćby tylko dla własnej satysfakcji...
dalszy wywód przez telefon dotyczył tego, że ona wie, że musi schudnąć, a i mnie by sie te testy przydały. Tak sobie myśle, że mój widok o kilka kilogramów mniejszej bardzo ją dotknął !!!!!
NO TO JEST DOPIERO MOTYWACJA!!!!
;-D
filipinka1
4 grudnia 2010, 20:06dziękuję za dodawanie otuchy i ciepłe słowa :)), a teściowa- książkowa, nic dodać, nic ująć :)))
paskudztwoo
2 grudnia 2010, 20:55na złosc teściowej ...schudnę...hi hi
grazia1966
2 grudnia 2010, 14:55no to spokojna jestem o ciebie na najblizsze dni jesli chpdzi o motywacje ;) teściowa dostarczya zapasu ;) i jak znajdziejsz to napisz cos o tych testach, bo ciekawa jestem co t znowu za bzdure swiat wymyslił ;) i mnie sie zima podoba, szczególnie taka jak dzisiaj, duzo swieżeo sniegu, słońce, mrozik, życ nie umierac :)
aneczka102
2 grudnia 2010, 14:13kochana!! Moja teściowa jest co prawda kochana, szczupła i cały czas obecna (w sensie, że nie ex), ale wyobrażam sobie, że gdybym miał teściową wredną, otyłą i ex to bym wiele dała aby pokazać się w jej w rozmiarze (a nawet dwóch) mniej.
Lijuto
2 grudnia 2010, 13:52motywacja to podstawa ;)))
kumata74
2 grudnia 2010, 13:45no lepszej motywacji życie Ci sprawić nie mogło !... trzymam kciuki i zyczę wytrwałości. pozdr:)
krett
2 grudnia 2010, 13:44Teściowa... to jest trudny temat :) Lepiej z tego wszystkiego pożartować :)
benatka1967
2 grudnia 2010, 13:41ale Ci się fajnie ten dzień rozkręca :))))