Dziś wieczorkiem znowu biegam na tańce. Trochę rozruszać stare kości!!!
ale to nic, jutro, podobno... mam sie spotkać z uroczym Nieznajomym, z którym już drugi miesiąc rozmawiam wirtualnie, częściej smski bądz długie rozmowy telefoniczne. Całkiem sympatyczny gość ale ja narazie jestem w grubej skorupie przeciwmęskiej. Chyba zrażam tym facetów... a ten wydaje się byc całkiem normalny (o takich trudno na rynku wtórnym).
na wadze malutki spadek 0,1kg, ale zawsze to w dobrym kierunku!!!
coś mi zimno ciągle i zastanawiam sie czy to pogoda czy moje odtłuszczanie :-)
Majek obgryza kosteczkę, wiem, wiem.... ale ona tak strasznie chciała... :-)
Gabonek
24 listopada 2010, 09:23A ja wczoraj byłam na latino-aerobiku, i w rytmach salsy rozruszałam świetnie swe cialo. Super sprawa ! A ja jutrzejsze spotkanie trzymam Małgosiu kciuki ! Miłego dnia !
paskudztwoo
24 listopada 2010, 08:15wrrr...nie oddam..hi hi ...słodka :-)