Jestem mega zmobilizowana :) Dzisiaj znowu weszłam rano na wagę a tam kolejny spadek
Tym razem -0,7 kg. Oczywiście pasek zaktualizowałam bo to wpływa na mnie bardzo pozytywnie. Dietka dzisiaj zachowana w 100%.
Menu na dzisiaj bez rewelacji, było dokładnie to samo co wczoraj
Jedna zmiana to drugie śniadanie. Zjadłam pomarańcze. W zimowe dni jakoś nachodzi mnie większa ochota na cytrusy. Chyba potrzebuję witaminy C
Muszę się też Wam troszkę wyżalić na mojego męża. Ostatnio jakiś apatyczny jest, nic mu się nie chce, ciągle by spał, ciągle nadąsany chodzi. Jego ostatnie zainteresowania to: sen, komputer, wędkarstwo, jedzenie, sen
Dzisiaj stałam pod drzwiami jakieś 5 minut i dzwoniłam telefonem i dzwonkiem do drzwi bo książę zasnął przy oglądaniu tv z laptopem na kolanach. Jakaś masakra
Jak proszę go żeby coś z sobą zrobił to ciągle narzeka że go coś boli, że nie ma ochoty. Na litość on ma dopiero 33 lata
. Jutro żebym musiała go za kudły ciągnąć to pójdzie ze mną na siłownię. Mam nadzieję że to stan przejściowy....
Z pozytywów to oczywiście dzisiaj się wysmarowałam serum na cellulit (jak codzień zresztą), zero grzechów na sumieniu, koniec tygodnia i ciężkiej harówki w pracy. Dzisiaj odpoczywam od siłowni, ale jutro jadę z samego rana poćwiczyć.
Spokojnego wieczoru Wam życzę.
Proszę nie podjadać niczego niedozwolonego![]()
Menu na dzisiaj bez rewelacji, było dokładnie to samo co wczoraj
Muszę się też Wam troszkę wyżalić na mojego męża. Ostatnio jakiś apatyczny jest, nic mu się nie chce, ciągle by spał, ciągle nadąsany chodzi. Jego ostatnie zainteresowania to: sen, komputer, wędkarstwo, jedzenie, sen
Z pozytywów to oczywiście dzisiaj się wysmarowałam serum na cellulit (jak codzień zresztą), zero grzechów na sumieniu, koniec tygodnia i ciężkiej harówki w pracy. Dzisiaj odpoczywam od siłowni, ale jutro jadę z samego rana poćwiczyć.
Spokojnego wieczoru Wam życzę.
Proszę nie podjadać niczego niedozwolonego
Aska75
31 grudnia 2011, 10:54gratulacje!!! również spokojnego wieczorku
Wytrzymam
30 grudnia 2011, 22:29I tak trzymać!! Super, że dziś całkowicie dietkowo ; DDD
monica31
30 grudnia 2011, 21:45super!!! A na męża pewnie wpływa ta nasza jesienna aura. Pewnie mu przejdzie jak wyjdzie słonce! Oby ;) Pozdrawiam
lena165
30 grudnia 2011, 20:57cieszę się razem z Tobą ;) ja tez zliczyłam spadeczek wagowy ;);) wróciłam do wagi z paska ;);) a mąż może faktycznie siłownia pomoże ;);) Pozdrawiam cieplutko ;);)
aneczka52
30 grudnia 2011, 20:29gratuluje:)a z meżem sie ułoży napewno :)
duszka189
30 grudnia 2011, 20:23no to obie dzisiaj mamy powody do mruczenia:)
ewela22.ewelina
30 grudnia 2011, 20:19no to super moje gratulacje:*