Wczoraj nie było steppera, ale był za to godzinny spacer z Ozorkiem. Dzisiaj obudził mnie o 7 rano. Zawsze jak jestem u rodziców to nie odpuszcza mi wspólnych spacerów. Lubimy razem chodzić po lesie, zawsze znajduje największe kije i przynosi mi je żebym mu rzucała
Dzisiaj na kolację mam rybkę, taką najświeższą, mój domowy łowca złowił podobno sandacza. Prawdziwy z niego samiec alfa
Dzisiaj wieczorkiem będzie trening na stepperku. Postanowiłam również zacząć robić brzuszki. Dowiedziałam się że w mojej rodzinie wszyscy myślą że jestem w ciąży i to na dodatek w 4 miesiącu
Co do ciąży.... w środę mam wizytę u gina. Jeśli powie że wszystko jest ok to zaczynamy starać się na nowo od stycznia. Może tym razem się uda? Nie nastawiam się tak jak ostatnim razem żeby znów tak nie bolało.
Menu na dzisiaj:
ŚNIADANIE
2 kromki chleba razowego, puszka sardynek w pomidorach, ogórek zielony
II ŚNIADANIE
Małe opakowanie jogurtu owocowego
OBIAD
Coś z drobiu + surówka (mama coś wymyśli, wspiera mnie w odchudzaniu)
PODWIECZOREK
Szklanka soku pomidorowego
KOLACJA
Sandacz + sałatka z pomidorka i ogórka
Bym zapomniała, wczoraj znalazłam świetną stronkę z przepisami dietetycznymi. Dziwne że wcześniej na nią nie wpadłam. Naprawdę polecam
http://www.schudnijzprzyjemnoscia.proste.pl/
Miłej niedzieli
justynka22wch
7 listopada 2011, 16:43dzięki za stronkę z przepisami na pewno się przyda :-)
Jodzi
6 listopada 2011, 15:49JA DZIŚ TEŻ WYLUKAŁAM TĘ STRONKĘ SUPER PRZEPISY.
ewela22.ewelina
6 listopada 2011, 14:42tez lubie rybki!!! nie przejmuj sie mi tz gadali ze wygaladam jak w ciazy a to moj strasnzy brzuch teraz robie brzuszki abs iiii krece twister bardzooo pomaga!!
majowkaa
6 listopada 2011, 14:01Widzę, że ostro wzięłaś się za siebie: dieta + sport - nie może się nie udać;) Dziękuję ze słowa wsparcia, w tych ciężkich chwilach wracałam myślami do twojej historii i twojej siły do dalszej walki, pomogło mi to i ciągle pomaga;) Dziękuję.
ona266
6 listopada 2011, 13:50na pewno będzie jakiś spadek Tego Ci życzę,a co do ciąży dobre podejście najważniejsze nie popaść w paranoje że muszę zajść bo wcale to nie pomaga,ja od grudnia zaczynam działać,a póki co chudniemy kochana zeby później było mniej do zrzucenia
niebieska87e
6 listopada 2011, 13:07Jeżeli chodzi o ryby to mój ulubiony to halibut. Ości ma duże, a jest przepyszny, spróbuj polecam. Zazdroszczę pieska i lasu... moje spacerki są pomiędzy blokami Pozdrawiam.
aneta19861704
6 listopada 2011, 12:59pozdrawiam
Nimma
6 listopada 2011, 12:28Bardzo fajny blog :) U mnie też wszyscy myśleli że jestem w ciąży ;)