Cieszę się, że założyłam ten pamiętnik i mam takie fajne babeczki, na które zawsze mogę liczyć. Wasze komentarze są takie budujące i nijak nie można się poddać, bo to aż wstyd. Od poniedziałku ubyło mnie 0,5 kg, bedę chciała w ten przedłużony weekend trochę się poruszać bardziej. Każdy dekagram w dół daje kopa i mobilizuje do tego, aby nie zaprzepaścić uzyskanego rezultatu.
Moja pięta w stanie nie najlepszym jeszcze, ale plastry i stare buty załatwiają sprawę. Wczoraj jeździłam na rowerku oglądając miuzikal "Hair" (uwielbiam), więc zleciało mi to pedałowanie nie wiem kiedy. Wieczorem "strasznego głoda" utopiłam w wodzie i maślance. Nie wrzuciłam niczego zakazanego do wygłodniałego dzioba. Czyli dzień na plusie. Miłego, słonecznego dnia
hitu1212
30 kwietnia 2010, 13:56...razem nam raźniej....też się cieszę ,że tu trafiłam....trzymaj się i pozdrowionka....
savelianka
30 kwietnia 2010, 11:54jestem wprawie wzorową odchudzaczką! fajnie tu jest
grubasekkkkk
30 kwietnia 2010, 10:33i tak trzymać - niech każdy dzień będzie na plusie :DD No i wagowo oczywiście na minusie - coby ta waga spadała :DDD