Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie!!!
19 kwietnia 2010
Dawno mnie tu nie było, cały tydzień. Byłam w Krakowie w delegacji i wiecie co, strasznie dobre tam jedzonko mają. Knajpki świetne, nie można się oprzeć pokusie. I tak sie pokuszałam ;) kilka dni z rzędu i byłam pewna, że waga mnie zdołuje, że znowu zobaczę tę cholerną jedynkę z przodu, ale........... nic z tego. Jakimś cudem ubyło mi 200 g. Nie mogę w to uwierzyć. Jednak życie potrafi nas zaskakiwać i to pozytywnie. Jestem szczęśliwa jak dziecko!!! Od dzisiaj wracam na drogę dietki i wrzucam ćwiczenia, i nie ma zmiłuj się. Skoro mój organizm chce schudnąć to nie będę mu tego utrudniała :). Dalsze relacje będą na bieżące, już nigdzie się nie wybieram. przynajmniej nic o tym nie wiem...
hitu1212
19 kwietnia 2010, 18:37...witaj ponownie....
delicja78
19 kwietnia 2010, 12:05No proszę jaki krakowski bonusik dostałaś:) może w związku ze znaną krakowską oszczędnością oszczędzają też na kaloriach w pożywieniu;)gratuluję
savelianka
19 kwietnia 2010, 10:51knajpki w Krakowie sa najlepsze,i nawet jedzenie w nich nie tuczy:)!!