Dzisiaj dla odmiany energia mnie rozpiera,zaliczyłam zumbę i godzina to było dla mnie mało aż mnie nosi chyba zaraz jeszcze coś poćwiczę:)
Jutro mam urodziny i w związku z tym imprezkę i boję się o swoją dietę żeby już na samym początku nie zawalić bo niestety po alkoholu ma wilczy apetyt,ale bądźmy dobrej myśli najwyżej będę odpokutowywać na drugi dzień.
Ps.jakie macie zdanie na temat serum eveline?warto stosowac czy tylko strata pieniędzy?zastanawiam się nad zielonym chłodzącym.
aiishha
10 listopada 2013, 09:38Wszystkiego NAJLEPSZEGO:) Spełnienia marzeń:) Co do serum to chłodzący wybieram latem a czerwony (rozgrzewający) zimą. Jakiś czas temu stosowałam tylko pamiętaj, żeby były efekty trzeba codziennie, wtedy widziałam zmianę.
NancyB
9 listopada 2013, 18:57No brawo! :) Takie dni są najlepsze :) A tak przy okazji to: Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia i samych sukcesów kochana :) Aby te cholerne kg znikały, i mięsnię się pojawiały :) Ja mam inny krem i innej firmy więc się nie wypowiem. :)
adorablee
9 listopada 2013, 16:38uważaj kochana na te %. ; *
malenka866
8 listopada 2013, 22:11Przeczytałam opinie na kwc na wizażu i chyba wypróbuję to serum najwyżej nie zużyję do końca:)Dziękuję za życzenia:)
agii20
8 listopada 2013, 22:07Co do serum: miałam i chłodzące i rozgrzewające i żadnego nie zużyłam do końca. Jak dla mnie to po chłodzącym było mi zimno, cała się trzęsłam a po rozgrzewającym wszystko mnie piekło. Ale wiem że dużo osób sobie chwali:) Warto wypróbować:) I oczywiście wszystkiego najlepszego:)
jamay
8 listopada 2013, 21:14Wszystiego Najlepszego kochana w takim razie!:* Jeśli chodzi o Eveline to mnie za bardzo mrozi. Baaardzo nieprzyjemne jest to uczucie. Szczególnie wieczorem po kąpaniu jak chcesz sobie w ciepłą kołderkę wskoczyć a tu ziiiimno przez ten krem. Ja posmarowałam kilka razy i odstawiłam. To samo z grzejącym Eveline. Póki co najlepiej mi odpowiadają kremy z Oriflame