Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plan do końca roku


W prawdzie mamy wtorek ale wtorek też jest dobry na budowanie planu – ja mam plan do świat (o co za przypadek mamy akurat 24 listopada)

Na pierwszym miejscu jest dawać z siebie wszystko w pracy – przez najbliższy miesiąc będzie to bardzo ważne, od tego uzależniony jest mój  awans i nie tylko. 

Na drugim miejscu trzymać dietę (z tym chyba nie jest najgorzej ale na pewno przydało by się więcej stabilizacji). Muszę próbować jeść regularnie. Co niestety w biurze nie wychodzi mi zbyt dobrze. U mnie w pracy mało kto je a już prawie nikt nie robi tego w normalny sposób – czyli taki jak ja bym chciała. Dodatkowo od przyszłego tygodnia wprowadzam postne wtorki – spoko nie chodzi o nie jedzenie ale o poszczenie celem przyśpieszenia nie zwolnienia metabolizmu i tylko we wtorki. To bardziej taki eksperyment zobaczymy czy u mnie się sprawdzi. Dopuszczam jeden oszukany posiłek tygodniowo – dla lepszego humoru i trochę z przymusu. Raz w tygodniu muszę jeździć do Warszawy i właśnie w czasie tych wyjazdów mam najczęściej wpadki dietetyczne. 

Ćwiczenia: tu jest najgorzej.  Już jest tenis raz w tygodniu.  Nie spełniam jeszcze mojego miesięcznego minimum – trzy aktywności tygodniowo ale się od dziś bardzo postaram. 

Cel Wigilia z przyjaciółmi w niebieskiej sukience (aktualnie trochę mnie opina a za dwa kilo w dół powinna być idealna) w najgorszym wypadku Sylwester.

Zatem podsumowując chcę w najbliższym miesiącu osiągnąć awans i stracić minimum 2,5 kg. Pełnia szczęścia to będzie 4 kg ale nie wiem czy przy moim obecnym trybie życia jest to osiągalne. 

Pozdrawiam 

  • Makutraa

    Makutraa

    24 listopada 2015, 19:02

    Czas start :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.