Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ach to odchudzanie, moje cele


Jak to jest tak naprawdę z tym odchudzaniem? A tak naprawdę jest strasznie ciężko i często całkowicie do d…. . Tak naprawdę to jest super ciężka praca i nie jest łatwo, zwłaszcza że jest to wstydliwy temat bo gdyby mówić o nim jawnie to tak jak przyznać się do nie bycia doskonałym. Ja przecież każda z nas jest idealna i każda z nas czuje się dobrze w sowiej skórze a każdym razie stara się a czasem nie ma innego wyjścia.  I tak wyglądając cały czas  ślicznie toczymy wojnę o lepszą sylwetkę. To jest tragedia a właściwe to jest tragicznie trudne, bo nie tylko walka o lepszą sylwetkę jest naszym zadaniem. Ja rano musze wstać i być pozytywnie nastawiona do życia gotowa służyć pomocom mojej rodzinie i przyjaciołom. Dodatkowo mam mnóstwo pracy, to najważniejszy moment w moim życiu i jestem tym przerażona. Tak ziarnko do ziarnka zbiera się tysiące ważniejszych spraw niż walka o sylwetkę i pojawia się moja ulubiona wymówka „zacznę od jutra”. Nie tym razem, tym razem rozpoczęłam operacje dwa dni temu. Muszę wytrwać, to jest postanowienie. Pierwszy krok to granatowe spodnie W 31 L 30 w które nie wchodzę już od dobrych kilku lat. Aktualnie nosze W 34 L 32, co prawda te granatowe są krótsze ale ta tym polega ich urok – to takie rurki są. I tak trzy rozmiary w dół jak nic. Ciężko mi oszacować ile to dokładnie kilogramów ale myślę że od  mojej aktualnej wagi 85, 2 jeszcze jakieś 7 kilko.

A co jest kluczem do dobrego wyglądu w spodniach? Nie jest to tylko zgrabna pupa jak w twierdzą reklamy do tego potrzebna jest jeszcze smukła talia a dokładniej taki zgrabny sympatyczny brzuszek który nie wystaje jak zapniemy spodnie. Innymi słowy świetnie wyglądamy w spodniach wtedy gdy możemy się zapiąć się w nasz ukochane spodnie i ubrać do nich naprawdę obcisłą bluzkę a cała reszta trzyma się i nic nie odstaje. Ja też mam taką bluzkę co prawda tylko do testów ale może jak już osiągnę swój cel może sobie coś kupię.

Więc tak cel niebieskie spodnie a najlepiej było by osiągnąć ten cel wcześniej niż później bo za niecały miesiąc moje urodziny i jak co roku próbuje schudnąć do tych spodni a zatem do dzieła dobrze by było wreszcie dopiąć swego w sam raz na 25 urodziny.

Do dzieła   

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    28 marca 2011, 20:26

    dobrą motywację, wiec trzymaj się jej, a na pewno Ci się uda osiągnąć to, o czym marzysz! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.