Hejo!
Zobaczyłam, że dziewczyny stosują sobie taką metodę, by odliczać tydzień diety...i tak co tydzień :) Sądzę, że ma to sens, bo jest to motywujące, gdy na koniec tygodnia widzi się 7/7 = sukces :)
Niestety, analizując pulsy i minusy oraz to jak udało mi się schudnąć w zeszłym roku, doszłam do wniosku, że dla mnie najlepsza jest dieta 1000 kcal. Mam niespełna 150 cm wzrostu, więc nie mam tak dużego zapotrzebowania jak inni...
W zeszłym roku jadłam 1000 kcal + biegałam + chodziłam na fitness i zlatywał ok. 1 kg tygodniowo, czyli zupełnie normalnie, a nie jakoś extremalnie... Widocznie tylko to jest metoda na mnie :(
Mam nadzieję, że się uda. Motywacja jest spora :) 20. czerwca mija 5 lat mojego związku i na serio nie chcę wyglądać tak jak teraz :/
Będziecie trzymać kciuki? :)
Pozdrawiam!!!
dariame16
22 maja 2011, 08:31Ja też mam niewiele ponad 150cm i najlepiej sprawdza się u mnie dieta 1000kcal. Widocznie my małe istotki nie potrzebujemy więcej ;)):D Trzymam kciuki i życzę powodzenia! :)))