Hej!
To słaby okres dla mnie...:( Po tym wypadku jestem jakaś osowiała, cały czas jem :(
Dziś miałam egzamin i w ogóle nie mogłam się skupić, nie myślałam...
Przykro, że taka rzecz, niezależna od Nas, jest w stanie niszczyć i dezorganizowac życie.
Błagam o pomoc! Jakąkolwiek!
Niedługo ktoś zapyta czy przypadkiem nie jestem w ciąży...tak już się zapchałam, objadłam ;(A ja nawet nie mam motywacji, bo jestem taka 'niedożycia'...
Na nogach mam siniaki, że nawet założenie sukienki nie może być moją motywacją...
Jedyną rzeczą jest bieg - 26 czerwca (sob) na Agrykoli jest Samsung Irena's bieg charytatywny dla Amazonek!!! Będą biegły same kobietki...pewnie większość szczupłych, o pięknych wymodelowanych sylwetkach...ech :( Myślicie, że dam radę w te 4 i pół dnia się oczyścić i jakoś unormować?!?!?
CandyFloss20
22 czerwca 2010, 20:16nawet lepiej jak zepniesz to w godzine ciagłego biegu niz rozrzucajac; ja nie mam jeszce takiej formy i lubie sie poruszac, dlatego ganiam na 2 razy;pD
CandyFloss20
22 czerwca 2010, 20:09cos Ty, biegam 2* po 30 min max, zdarza sie ze i po 15. Biegam regularnie 3 tyg wiec moze za kolejne 3 uda mi sie przebiec pol godziny bez przerwy tj, plan PUMA przewiduje. Chodzi o to zeby byc w ruchu, a nie odbębnc tą 1h. Wiecej meczyłam sie na rowerze i stepperze-drałowałam po 2 h nontoper a efektów nie było jak po tych 30 min marszobiegu;)
CandyFloss20
22 czerwca 2010, 19:55no i od rozmiar zoładka- ostatnio duzo jadlam ale przez to bieganie jakos mi nie szło. Żoładek mi sie zmniejszyl jak w niedziele siedzielismy 8 h w szpitalu i siła rzeczy nie miałam co zjesc;] Zauwazylam tez, ze spedzajac cały dzien poza domem gdy ograniczony jest dostep do lodówki zoładek sie kurczy i potem juz nie ma takiego apetytu. Ja ogolnie nie jem duzo;po bieganiu w ogole nie chce mi sie jesc.jak biegam rano o 8-9 to sniadanie jem dopiero o 11, a kolacje jem zazwyczaj o 17-18 i potem jeszce serek wiejski jak juz mnie ssie. Jedz duzo owocow, w koncu mamy sezon na te pysznosci:) chrom jest dobry na podjadanie
Possible
22 czerwca 2010, 12:33Do dziela, do dziela :) pomozemy!
dwudziestkaa
22 czerwca 2010, 09:49Nie myśl o innych kobitkach w tym biegu!! One też sie zatanawiają jakie będą pozotałe babeczki. Nie warto za dużo myleć!! Jeszcze ty zrobisz furore że mimo traumatycznych zajść i zagrażających życiu wypadków postanowiłaś biegać charytatywnie! :) Nasza bohaterka:*
CandyFloss20
21 czerwca 2010, 18:30mi w zasadzie nie ma sie co trząść w czasie biegu:p hehe ale sama ostatnio myslałam o takim staniku-topie na biust. W dodatku antybakteryjny-moim zdaniem, BIERZ! dobra rzecz, przyjemnie sie biega jak tak chłodzi -sama sobie podwinełam koszulke i buło fajnie chłodno. Zwlaszca ze w maratonie chcesz biec:):)::*D
CandyFloss20
21 czerwca 2010, 18:04kOchana, 3maj sie, te fujary scigaja sie po ulicach i nie patrza na pieszych- gdyby nie moja reakcja rozjechaliby mnie tez juz z 10 razy;/ O zarełko se nie martw- teraz nalezy Ci sie,by złagodzic stres;) Przy takim bieganiu naprawde mozna jesc wiecej- mnie sie wymiary trzymaja a sporo teraz pałaszuje-obiadki u Teściów mówią same za siebie;];]../