Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek 14. maja? A prawie jak 13. w piątek...:(


Dzień elegancko rozpoczęłam 20. dniem planu biegania :)

A potem było już znacznie mniej elegancko. Jeśli chodzi o dietę to praktycznie było wulgarnie. Potraktowałam własny brzuszek jak worek do wrzucania doń wszelkiego pokarmu.
Mam @, ale to wcale mnie nie tłuamczy.
Pojechałam do domu, gdzie jest to całe żarcie, ale to również mnie nie tłumaczy.
Po prostu dziś ZAWALIŁAM dietkę :(
Teraz już tylko pozostaje mi iść spać...odpocząć...i wstać jutro z nową siłą i motywacją!!!
Niech w końcu przestanie padać!
Śpijcie spokojnie i trzymajcie z mnie kciuksony! (będę wdzięczna...)

Ps. 'płatki kukuryku' = płatki kukurydziane ;P
  • VerryCrazyLazyStrawBerry

    VerryCrazyLazyStrawBerry

    15 maja 2010, 06:47

    i chudłam ostatnio 1 kg na tydzień, wystarczyło, ze wyeliminowałam słodycze, nie łączę tłuszczy z węglowodanami, do tego prawie w każdym posiłku białko, prawie, bo przesadzac nie mozna, do tego mnóstwo sportu (do 2 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu), przede wszystkim siłowe i interwały i kiloski lecą, choc jak zaczęłam 6 tygodni tak intensywnie cwiczyć to przez pierwsze 3 tygodnie waga stała w miejscu, ale to dlatego, że organizm musiał się dostosować.... a to co napisałaś na forum jest prawdą, lepiej jeść więcej i więcej ćwiczyć niż stosowac niskokaloryczna dietę!!!! jestem ZA!!!!!

  • LonelyGirl1401

    LonelyGirl1401

    15 maja 2010, 00:23

    będzie dobrze Kochana! CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI :**** pozdrawiam serdecznie i ściskam :)))

  • DDreamer

    DDreamer

    14 maja 2010, 23:22

    Aha ;D a ja nie wiedziałam ;) Jutro też jest dzień ;* trzymaj się!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.