Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hepl !!!!!!!!

Też miałam dzisiaj lenia, ale jednak skorzystałam z ładnej pogody i poszłam pobiegać :)) Nie trać wiary, pamiętaj po co to wszystko robisz :)

Ja to motywuję się tak: im szybciej to zrobię tym szybciej skończę i nie będę miała wyrzutów sumienia że nie poszłam a wręcz przeciwnie jest większa satysfakcja że się nie chciało a się poszło :D

Niestety mogę powiedzieć witaj w klubie :P Też nie mam siły na nic, uczelnia mnie wykańcza, cały czas się czymś stresuję i nie mam chwili wytchnienia...

Zwalcz lenia i do dzieła. Wytrwałość, to jedna z najważniejszych zalet :)

Po prostu przypomnij sobie po co to wszystko robisz... pomyśl co się stanie, gdy przestaniesz - będziesz czuła się 1000razy gorzej niż teraz, kiedy po prostu Ci się nie chcę. Nie szukaj wymówek!!