Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siłowniowo :)


Tak, udało się:) Dziś zamiast podłogowej Mel B wybrałam się w końcu na siłownię :) Przez pracę i studia, a zwłaszcza zbliżającą się sesję nie mam zbyt dużo dni, aby mogła być na siłowni, dlatego obiecałam sobie, że albo Mel B, albo siłownia.

Szczerze, to chyba  pierwszy raz chyba pokochałam siłownię i ćwiczenia, cieszę się kiedy boli i kiedy nie mogę oddychać z braku tchu, kiedy się ze mnie leje i kiedy pokonuje kolejne przeszkody, bo właśnie po to tam chodzę :) Poćwiczyłam i jestem z siebie dumna, jutro też mam zamiar iść, bo muszę korzystać póki się da :)

I jutro też mam ważny dzień, a mianowicie pierwsze ważenie, już się nie mogę doczekać :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.