Jak tam? Byłyście grzeczne =P? Razem ze współlokatorką postanowiłyśmy w ramach mikołajek pójść dzisiaj na naleśniki xD Niebo w gębie normalnie. Polecam, polecam choć teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia to było pyszne tylko jak dla mnie porcja mogłaby być o połowę mniejsza a nie taka ogromna. Bułki też nie miało być no ale... czekaliśmy 2h na basen w bufecie i moja silna wola nie wytrzymała, to jest najtrudniejszy dzień dla mnie zawsze i okres, więc muszę pamiętać by w czwartki nie brać ze sobą pieniędzy. Następnym razem dam radę =)
Dzisiaj z aktywności jedynie basen, choć muszę przyznać, że ból nogi odczuwałam dość dosadnie nawet przy pływaniu. Także dzisiaj odpuszczam siłownię z bólem serca, bo cudownie jest widzieć z dnia na dzień 0,5kg mniej jedząc przy tym normalne ilości jedzenia.
Dzień 12(Mikołajki)
Śniadanie:płatki owsiane z malinami(35g) + mleko(150g)
Kalorie:200kcal/Białko: 5,1g/Węglowodany: 14,8g/Tłuszcze: 4,9g/Błonnik: 3g
Drugie śniadanie: pomarańcze(170g), nerkowce(15g)+ 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 160kcal/Białko: 3,9g/Węglowodany: 24,1g/Tłuszcze: 6,6g/Błonnik: 3,7g
Trzecie śniadanie: baton z pistacjami(35g)
Kalorie: 199kcal/Białko: 5g/Węglowodany: 13,6g/Tłuszcze: 13,7g/Błonnik: 1,9g
bułka z szynką(20g); mikołaj(25g)
Kalorie: 380kcal/Białko: 11,6g/Węglowodany: 59,6g/Tłuszcze: 11g/Błonnik: 2g
Trzecie śniadanie: baton z pistacjami(35g)
Kalorie: 199kcal/Białko: 5g/Węglowodany: 13,6g/Tłuszcze: 13,7g/Błonnik: 1,9g
bułka z szynką(20g); mikołaj(25g)
Kalorie: 380kcal/Białko: 11,6g/Węglowodany: 59,6g/Tłuszcze: 11g/Błonnik: 2g
Obiad: naleśnik z malinami, serkiem homogenizowanym, gałką sorbetu(restauracja)
Kalorie: ok 450kcal?
Razem: Kalorie: ok. 1389kcal
Właśnie skończyłyśmy oglądać "Zmierzch" i mnie ta ostatnia część rozczarowała. Książki pokochałam choć fantastki ogólnie nie lubię i pierwszą książkę przeczytałam tylko dlatego, że nie doczytałam w sklepie opisu( nie doszłam do tego, że jest o wampirach), bo inaczej bym jej nie kupiła. Film mnie osobiście jak i moją współlokatorkę trochę znużył, więc nadal podtrzymuję wersję, że lepiej czytać.
Właśnie skończyłyśmy oglądać "Zmierzch" i mnie ta ostatnia część rozczarowała. Książki pokochałam choć fantastki ogólnie nie lubię i pierwszą książkę przeczytałam tylko dlatego, że nie doczytałam w sklepie opisu( nie doszłam do tego, że jest o wampirach), bo inaczej bym jej nie kupiła. Film mnie osobiście jak i moją współlokatorkę trochę znużył, więc nadal podtrzymuję wersję, że lepiej czytać.
marlena027
7 grudnia 2012, 18:57nie,nie, tylko bardzo dokładnie masz wszystko obliczone :D
Maarla
7 grudnia 2012, 17:49W takim razie chyba jesteśmy ze stali!
ilovetrance
7 grudnia 2012, 16:28a studiuje architekture, pierwszy rok :) za mna nalesniki juz chodza od paru dni, chyba musze sobie zrobic :D buziaa
orangejuice.19
7 grudnia 2012, 15:56A co do D. to raczej nie mam go dosyć, raczej nie jestem z nim z przyzwyczajenia. Ja po prostu świruje, bo ostatnio mamy trudną sytuację, mamy mniej czasu dla siebie. Akurat tej jednej rzeczy jestem pewna, że się kochamy. Po prostu czasami też panikuje jak mała gówniara.
orangejuice.19
7 grudnia 2012, 15:51chyba jestem na to zbyt naiwna żeby pozwać rodziców o alimenty. ==' ja zawsze mam nadzieje ze kiedyś zmądrzeją. mimo ze mam do nich żal to zawsze mam nadzieje, że kiedyś zmądrzeją.
marlena027
7 grudnia 2012, 15:09mam pytanie,na jakiej stronie liczysz kalorie?
Anithus
7 grudnia 2012, 12:45narobiłaś mi chęci na naleśniki :)
nat.witk
7 grudnia 2012, 12:05nie brac pieniedzy ze sobą gdy się wie, że nawet za 1 zł mozna kupic jakies swinstwo to podstawa!!! i dobra metoda, znam z autopsji... niestety. tez mam tego greya i moze zaczne czytac. fajne to to w ogole?? pozdr!
.CollegeGirl
7 grudnia 2012, 10:03pierwszy rok studiow ^^ oOo sama z checia bym zjadla takie nalesniki a wcale nie takie straszne bo wybralas opcje z jogurtem i sorbetem ;D
MyWorldAndMe
7 grudnia 2012, 09:27No to prawda,że książki są cudne!ale mi osobiście i film przypadł do gustu:))co do dnia no Kochana pięknie Ci z tym basenem idzie!ogólnie cudnie z aktywnością!:))dlatego nie dziwi mnie fakt,że waga mimo mniejszych wpadek leci;))ale nie będzie tak zawsze-pamiętaj:)
Aaggnniieesszzkkaaa
6 grudnia 2012, 23:41Nie przesadam za ta seria książek ... Ja czytam teraz książki charlaine harris o sookie stackhouse są świetne polecam :) jest aż 12 części i powstał na podstawie książek serial czysta krew (true blood)
Rwetes
6 grudnia 2012, 22:11Ja jakoś za Zmierzchem ogólnie nie przepadam i nie rozumiem tej całej fascynacją tą historią. Czytałam pierwszy tom książki i oglądałam pierwszą część filmu, ale mnie nie chwyciło. A nawet pomimo tych naleśników z dietą ładnie. Ja staram się jeść (no chyba, że aktualnie się obżeram) 1550 więc dla mnie te 300 mniej co jesz, to bardzo mało.
Cookie89
6 grudnia 2012, 21:51Uwielbiam czytać i nie lubię ekranizacji książek. Ale zmierzch w każdej formie jest dla mnie nie do przebrnięcia :D
princessofchina
6 grudnia 2012, 21:38Ja jutro będę mieć naleśniki, domowe :D No super uczucie widzieć na wadze coraz mniej! Za zmierzchem nie przepadam... :D
pannamanna
6 grudnia 2012, 21:31Książki to najlepsza forma rozrywki jak dla mnie :) Ja też dzisiaj troche pogrzeszylam, ale trudno! Jutro tez jest dzień :)
nowaja90
6 grudnia 2012, 21:25pewnie, że lepiej czytać! tez tak uważam :)
poszukujaca
6 grudnia 2012, 20:59piekna gratki;)) oby tak dalej!! to ile juz wazysz? 80?:)
Droll
6 grudnia 2012, 20:49Pieniądze bierz, ale kupuj coś po czy nie będziesz miała wyrzutów sumienia. Basen wyciąga z człowieka dużo energii, więc musisz być przed nim doładowana ;-) Albo zabieraj coś ze sobą do jedzenia, a w bufecie kupuj tylko herbatę, albo kawę czarną.
goodvibrations
6 grudnia 2012, 20:31Nie tyle co nie brać pieniędzy, ale zawsze mieć przy sobie przegryzacz- np. jabłko, marchewki :)