Dzień 3 (Wtorek)
Śniadanie: 2x kromka chleba żytniego(70g) + pasta:makrela wędzona(30g), jajko, papryka(200g), sałata + margaryna(10g) + kawa z mlekiem(125ml)
Kalorie: 435kcal/Białko: 25,3g/Węglowodany: 55,7g/Tłuszcze: 15,5g/Błonnik: 10g
Drugie śniadanie: śliwki(300g) + 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 140kcal/Białko: 1,8g/Węglowodany: 35,0g/Tłuszcze: 0,6g/Błonnik: 4,8g
Obiad:pierś z kurczaka(200g), warzywa chińskie(225g) + 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 350kcal/Białko: 54,5g/Węglowodany: 14g/Tłuszcze: 8g/Błonnik: 1g
Podwieczorek: serek wiejski lekki+ kawa z mlekiem(125ml)
Kalorie: 185kcal/Białko: 20,5g/Węglowodany: 9,5g/Tłuszcze: 7g/Błonnik: 0g
Kolacja: jajko, szynka(30g), sałata, marchewka(250g) + 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 180kcal/Białko: 15g/Węglowodany: 22,1g/Tłuszcze: 7,6g/Błonnik: 1g
Razem: Kalorie: 1290kcal; Białko: 37,9%; Węglowodany: 44,1%; Tłuszcze: 12,5%; Błonnik:5,5%
Drugie śniadanie: jabłko(270g) + 500ml wody/czerwonej herbaty
Obiad: zupa: włoszczyzna mrożona(225g), żołądki z kurcząt(200g)
+ 500ml wody/czerwonej herbaty
Kolacja: serek wiejski lekki+ kawa z mlekiem(125ml)
Dzień 4 (Środa)
Śniadanie: 2x kromka chleba żytniego(70g) + pasta:makrela wędzona(30g), jajko,
papryka(200g), sałata + margaryna(10g) + kawa z mlekiem(125ml)
Śniadanie: 2x kromka chleba żytniego(70g) + pasta:makrela wędzona(30g), jajko,
papryka(200g), sałata + margaryna(10g) + kawa z mlekiem(125ml)
Kalorie: 435kcal/Białko: 25,3g/Węglowodany: 55,7g/Tłuszcze: 15,5g/Błonnik: 10g
Drugie śniadanie: jabłko(270g) + 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 140kcal/Białko: 0,8g/Węglowodany: 37,3g/Tłuszcze: 0,5g/Błonnik: 6,5g
Obiad: zupa: włoszczyzna mrożona(225g), żołądki z kurcząt(200g)
+ 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 315kcal/Białko: 40,5g/Węglowodany: 11,4g/Tłuszcze: 11g/Błonnik: 1g
Podwieczorek: 2x wafel ryżowy(20g), twaróg chudy(50g), dżem truskawkowy(15g)
+ 500ml wody/czerwonej herbaty
Kalorie: 175kcal/Białko: 14,2g/Węglowodany: 26,5g/Tłuszcze: 0,9/Błonnik: 0,6g
Kolacja: serek wiejski lekki+ kawa z mlekiem(125ml)
Kalorie: 185kcal/Białko: 20,5g/Węglowodany: 9,5g/Tłuszcze: 7g/Błonnik: 0g
Razem: Kalorie: 1250kcal; Białko: 34,4%; Węglowodany: 47,6%; Tłuszcze: 11,9%; Błonnik:6,1%
A potem się rozchorowałam....
Byłam u lekarki w związku z włosami, zrobiła mi badania krwi- leukocyty podwyższone, cukier za niski- stwierdziła, że wszystko jest ok. W poniedziałek mam wizytę u dermatologa. Przeziębiłam się okropnie... Dzisiaj nie jestem w stanie zrobić zaplanowanych 7,5km biegu. Dietę zjebałam, dlaczego musiałam teraz zachorować? Czuję się fatalnie, zaczęło się od mandarynek, potem 2 jabłka, płatki z mlekiem, wafle ryżowy; skończyło się nad wc. Cóż jakby to była jakaś nowość. Dużo zajęć nam poodwoływali w tym tygodniu, spokojnie mogłabym ćwiczyć, ale nie musiałam się rozchorować i nie mam prawie siły się z łóżka ruszyć. I jeszcze robotnicy zawzięcie pracują pode mną i nawet spać się nie da bo wiercą. Wczoraj siłownie odpuściłam ale dzisiaj pierdzile muszę iść, może nie dam rady na bieżni ale chociaż rowerek... Nie wiem czy jutro pójdę na basen skoro taka "zasmarkana" jestem. Jak będę miała siłę by biegać znowu te 7km przynajmniej to wrócę do tej diety, bo było mi na niej dobrze, zaplanowane wszystko wcześniej,brałam z lodówki to co było napisane i nie musiałam się 15x zastanawiać, poza tym nie byłam głodna, nawet wręcz przeciwnie. No ale skoro na bieżni z 500kcal spalam to nie ma co jeść mniej. Ale raczej diabli wzięli moje 10km do Sylwestra, plan i tak był dość hardkorowy, więc kilka dni przerwy go zrujnuje.
A i wczoraj się zważyłam na tej nowej wadze i pokazała mi:
Ale może ja jestem głupia i liczyć nie umiem who cares...
Ogólnie dane jakie się wprowadza to wzrost, płeć, wiek.
A potem się rozchorowałam....
Byłam u lekarki w związku z włosami, zrobiła mi badania krwi- leukocyty podwyższone, cukier za niski- stwierdziła, że wszystko jest ok. W poniedziałek mam wizytę u dermatologa. Przeziębiłam się okropnie... Dzisiaj nie jestem w stanie zrobić zaplanowanych 7,5km biegu. Dietę zjebałam, dlaczego musiałam teraz zachorować? Czuję się fatalnie, zaczęło się od mandarynek, potem 2 jabłka, płatki z mlekiem, wafle ryżowy; skończyło się nad wc. Cóż jakby to była jakaś nowość. Dużo zajęć nam poodwoływali w tym tygodniu, spokojnie mogłabym ćwiczyć, ale nie musiałam się rozchorować i nie mam prawie siły się z łóżka ruszyć. I jeszcze robotnicy zawzięcie pracują pode mną i nawet spać się nie da bo wiercą. Wczoraj siłownie odpuściłam ale dzisiaj pierdzile muszę iść, może nie dam rady na bieżni ale chociaż rowerek... Nie wiem czy jutro pójdę na basen skoro taka "zasmarkana" jestem. Jak będę miała siłę by biegać znowu te 7km przynajmniej to wrócę do tej diety, bo było mi na niej dobrze, zaplanowane wszystko wcześniej,brałam z lodówki to co było napisane i nie musiałam się 15x zastanawiać, poza tym nie byłam głodna, nawet wręcz przeciwnie. No ale skoro na bieżni z 500kcal spalam to nie ma co jeść mniej. Ale raczej diabli wzięli moje 10km do Sylwestra, plan i tak był dość hardkorowy, więc kilka dni przerwy go zrujnuje.
A i wczoraj się zważyłam na tej nowej wadze i pokazała mi:
Waga: 85,3kg
Woda: 40,9%
Tłuszcz: 40,4%
Mięśnie: 29,6%
Kości: 9,9%
Kcal: 2271kcal
Nie ogarniam za bardzo tego o_O o co z tymi % idzie, bo tu wychodzi mi za dużo coś. Woda: 40,9%
Tłuszcz: 40,4%
Mięśnie: 29,6%
Kości: 9,9%
Kcal: 2271kcal
Ale może ja jestem głupia i liczyć nie umiem who cares...
Ogólnie dane jakie się wprowadza to wzrost, płeć, wiek.
UzaleznionaOdJedzenia
2 grudnia 2012, 16:50wiesz dobrze ze zdrowie najwazniejsze
Rwetes
28 listopada 2012, 22:55Dziewczyny Ci dobrze mówią, że nie ma co jeść tak mało kiedy intensywnie ćwiczysz.Sprawdź sobie swoje minimalne zapotrzebowanie na kalorie. Ja jem 1550 bo tyle wynosi moje i chudnę gdzieś 0,4-0,5 kg na tydzień nawet pomimo różnych wyskoków. Gdyby szło mi idealnie to pewnie bym chudła kilo na tydzień;)
Pandzia.
28 listopada 2012, 22:14Kochana przede wszystkim zdrowie! wykuruj się porządnie a potem ruszaj z pełną parą ; ) już i tak jesteś osłabiona przez choróbsko, więc relax ;)) zdrówka życzę!
curly.
28 listopada 2012, 22:00Jejku, jak Ty dokładnie to wszystko przeliczasz! ;o Nie za bardzo? Zdrowieeeeej! :*
kathryna
28 listopada 2012, 21:43zdrowiej szybko ;*
rapunzel.
28 listopada 2012, 20:57NO ZJADŁEM O 50 KALORII ZA DUŻO, PRZEZ GŁUPIE ŚNIADANIE!! :c:c:c:c Zjadłem na nie 2 pieczywa lekkie, jogurt z płatkami owsianymi i kakao, koszmar.
rapunzel.
28 listopada 2012, 20:52Zdrowiej szybko. Też chcę taką wagę @_@.
princessofchina
28 listopada 2012, 20:33Zdaje mi się, że waga coś zawyża, bo na 40% tłuszczu to nie wyglądasz z tego co pamiętam z fotek. Zdrówka!
sto100
28 listopada 2012, 19:31A ona też jest na diecie? Bo możliwe że dwie osoby, która ważą tyle samo mają 21% i 30% tłuszczu. Jak ktoś jest na diecie a potem parę dni wpieprza to rozregulowuje metabolizm i poziom tłuszczu też. Ja ważąc tyle samo co moja siostra wyglądam grubiej, bo mam więcej %tłuszczu
sto100
28 listopada 2012, 19:18No bo to nie wychodzi 100%. Na siłowni się ważyłam na takie, co podawał w % i w kg też. Poziom wody i tłuszczu może być nie prawdziwy jeśli ważyłaś się po ćwiczeniach. 40% tłuszczu to cholernie dużo może ta waga źle waży? Nie wyglądasz na swoją wagę, ale ważysz sporo i gdzieś ten tłuszcz jest, zależy też gdzie kto ma więcej. Ale przecież niedługo nie będzie :)
goodvibrations
28 listopada 2012, 19:17No to motywacja żeby więcej było mięśni, a mniej tłuszczu :)!! Rób co 2 tygodnie takie generalne ważenie! :D I ćwicz!
sto100
28 listopada 2012, 18:49Dużo tłuszczu, mało mięśni. Ale zobaczyć jak ubywa tłuszczu to motywuje.
MademoiselleChocolate
28 listopada 2012, 18:45mało kcal jak na takie intensywne treningi, nie ma bata zawsze się po czymś takim skusisz na większą ilość jedzenia. ja się też uczę tego 'umiaru w umiarze'
Blama
28 listopada 2012, 18:11zdrówka :) jej jak wszystko pięknie ładnie rozpisane :)
Cookie89
28 listopada 2012, 18:09Zdrowia! Tych procentów też nie ogarniam ;d