Wstałam, wypiłam kawę, pojechałam z kolegą załatwić praktyki z CPR-u.
Wróciłam i czułam się słabo, jestem już tym wyczerpana.
Postanowiłam zjeść, pomyślałam kilka dni na 500kcal nie zaszkodzi.
Ale jak zaczniesz jeść to nie będziesz mogła skończyć...
Wpieprzanie, kibel, wpieprzanie, kibel; nawet nie liczę już ile razy.
Nie miałąm siły nawet zwymiotować wszystkiego, wiem to obrzydliwe.
Rano waga pokazała 0,3kg więcej przez zjedzone wczoraj 300kcal?
Okazało się, że chyba jednak przez okres.
Teraz waga pokazała mniej niż rano, nie wiem nawet jakim cudem.
Nie mam już siły, każdy dzień wygląda podobnie.
A i byłam dzisiaj w kinie, spędziłam troche czasu z koleżanką,
miałam chociaż 3h od wc, bo od jedzenia i tak nie.
edit.
Waga rano o 1,3kg mniej. WTF?
zuzannaanna
20 maja 2012, 22:16mhm trenuję akrobatykę, bo jestem tancerką :) co prawda przejść nie mogę robić bo mam uraz z przeszłości (przsunięty krąg -.-) i się boję, ale salta w tył teraz ćwiczę. sprawdziłaś tę stronę z terapeutami w Łodzi (mój komentarz do wpisu 'help')? trzymaj się :*
Hard.Candy
20 maja 2012, 22:08ta sałatka miala ok 280 kcal :) z sosem czosnkowym juz. danio light wolę waniliowe niż smietankowe, ale akurat tylko to drugie zostalo w sklepie :D wiec nie mialam wyboru ;p ale nie, nie jest za specjalne...
zdrowa.flame
20 maja 2012, 19:01Tzn. ile teraz jesz ? czy ty się głodzisz dziewczyno, bo już nie kapuję ? :/
Chicasa
20 maja 2012, 16:52kochana nie glodz sie 500 kcal, jedz chociaz te 1300 kcal! a wymiotowanie niczego nei zmieni, ono tylko cie niszczy..! dziekuje ci za twoje slowa, daly mi duzo do myslenia! trzymaj sie, jestes silna!
fikcja
20 maja 2012, 16:42nie niszcz sobie zycia wymiotowaniem. znajdz psychologa i walcz o siebie!
Droll
20 maja 2012, 15:54Znalazłaś tego psychologa w Łodzi, Słońce? Martwię się o Ciebie, więc możesz się spodziewać, że będę Cię pilnować ;)
.Twiggy.
20 maja 2012, 14:38mam nadzieję, że znajdziesz złoty środek ;)
radioactivefatty
20 maja 2012, 11:35to jest kwestia silnej woli. ja powiedziałam sobie z dnia na dzień "dość" i przestałam, i chociaż na początku było mi bardzo trudno, bo po prostu nie potrafiłam jeść w obawie, że przytyję, to teraz czuję się po prostu silniejsza psychicznie.
.Twiggy.
20 maja 2012, 11:27To prawda, choć osoba mająca taką wiedzę powinna tym bardziej działać praktycznie ;) niż tylko posiadać wiedzę teoretyczna.
.Twiggy.
20 maja 2012, 11:06skoro studiujesz ratownictwo medyczne to najlepiej wiesz do czego może twoje postępowanie doprowadzić, mniej nie znaczy lepiej ;)
AnetaSkarpeta
20 maja 2012, 11:05kupuję gotową owsiankę nesvita i dodaję do niej trochę otrąb owsianych i zarodków przenicy i jest dobrze
radioactivefatty
20 maja 2012, 10:52przy okazji - jak będziesz tak dalej robić, to nie będziesz miała problemu z wagą wzrastającą przez okres - bo go po prostu stracisz. przeszłam przez bulimię i wiem, jak to wyniszcza organizm - lepiej, żebyś zdała sobie z tego sprawę zawczasu!
radioactivefatty
20 maja 2012, 10:49dziękuję. tylko ja w domu na takich jadam, bo rodzicom ich szkoda. :D ale na nich wszystko lepiej smakuje!
Peauela
20 maja 2012, 10:27Raczej zasługa okresu, mi nigdy po alko nie spada tylko rośnie. A kalorii nigdy nie liczylam.
zdrowa.flame
20 maja 2012, 09:42Kochana,przestań wymiotować ! Przestań siebie niszczyć :(.
california.girl
20 maja 2012, 08:26głodzisz się więc każda dodatkowa kaloria będzie powodowała wzrost wagi. Przestań tak robić bo się wyniszczysz!!!
przykrywka
20 maja 2012, 00:21okej, wiem ze to zabrzmi jak ciocia dobra rada, ale musisz sie po prostu wziac w garsc, powiedziec sobie 'stop' i zaczac cos zmieniac od teraz, zaraz. Zjesc normalne sniadanie, normalny podwieczorek, obiad i kolacje. Bo daleko tak nie pociagniesz i - zapewniam cie - nie schudniesz. Wez sie w garsc bo to do niczego nie prowadzi.
Cher.
19 maja 2012, 23:48to straszne co robisz ;( wyniszczysz sobie organizm kochana! mam nadzieje ze nastepne wpisy beda bardziej pozytywne!