Nadal żyje, wczoraj miałam napisać notkę, a dzisiaj patrzę, że nie ma. 🤣 Byłam pewna że dodałam, ale jak widać, jednak nie.
Wczorajsze śniadanie : jajka z majonezem, kabanosy, papryka czerwona, mizeria
obiad : duszona karkówka i coleslaw
kolacja : camembert i orzechy
a dzisiaj
sniadanie : jajka z majonezem (kocham je tak, że mogłabym jeść codziennie), łosoś wędzony, twaróg wędzony, mizeria (przy zamówieniu zakupów nie zauważyłam, że do koszyka wrzuciłam i ogórki gruntowe, i zielone, a stary nie lubi więc je dojadam).
Obiad : duszona karkówka i coleslaw
kolacja : śledzie i probody z maselkiem.
Okres ze mnie wysysa wszelką energię. Ten po 107 dniach to byl pikus z tym co się teraz dzieje. Wczoraj aby złożyć jakieś zdanie, które chce wypowiedzieć i ma sens musiałam się wysilić.
Kupilam sobie jogurt do ciała z body shopa. Ludzie drodzy jak ja mogłam zapomnieć, że te kosmetyki są takie cudne i tak super się wchłaniają. 🙈
Dobra lecę do pracy. Buziaki 😘
Kaliaaaaa
6 grudnia 2022, 09:18Body shop faktycznie jest super:) muszę sobie zapodac jajka z majonezem i coleslawa -jedno i drugie też bardzo lubię;)
Kaliaaaaa
6 grudnia 2022, 09:19Szybkiej poprawy samopoczucia;) Utrata wagi powinna normować trochę cykle, więc to kolejna motywacja.
makaroniara
6 grudnia 2022, 20:52Ja już szykuje się na kolejne zakupy w bodyshopie 🤣. Jak już człowiek sobie przypomni jak to działa, to się nie może opamiętać. Kiedyś miałam parę serii, ale potem mi jakos emocje opadły i przerzuciłam się na ziaje. Niestety bez porównania 🙈