Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NA KANAPIE SIEDZI LEŃ

Dawaj! Najpierw prawa noga...juz?...teraz lewa...stawiasz stopy na podłodze..przesuwasz do przodu -znaczy się idziesz (taki rodzaj ruchu). Kilka skłonów,podskoków i złapiesz wiatr w żagle. Pogoda jeszcze znośna-korzystaj,na siedzenie pod kocem jeszcze przyjdzie pora.

Ło Matko - nie jesteś sama, nie jesteś sama - śpiewał pięknie Seweryn Krajewski!!! Mam niemoc, książki czytam do 4 rano a potem padam na pysk bo o 6.00 muszę wstać. Nic mi się nie chce - czyżby zima???

To jest nas więcej :D ale to są uroki ukochanej zimy! Ale zaraz święta i zacznie się kocioł ogarniania tego wszystkiego to ruszymy te pupska! :)

to o mnie?????????????? mam TAK SAMO!!!!!!!!! i też jestem przerażona ;-((((