Wielkie dzięki za taki odzew :) jak zawsze na Was mogę liczyć bardziej niż na siebie.
Chyba nigdy aż tak wielkiego dietowego wsparcia nie miałam. Dlatego tym razem nie mogę dać ciała.
Tak jak wiele z Was pisało, wiem, że nie osiągnę tego co zamierzałam na ślub koleżanki, na wakacje. Ale może być coś lepiej. A potem dobrze.
Mam dość siebie grubej na wszystkich zdjęciach. Ciągłego braku ubrań, bo wszystkie znowu są za ciasne. Nie mówiąc już o braku pewności siebie.
Czas chyba wyznaczyć nowe cele. To co schudłam już za mną. Czas zmienić chyba pasek od początku.
Aktualnie mam 6 kg nadwagi. Mój aktualny cel? 6 kg mniej do połowy maja. Czyli w maju nie będę mieć już nadwagi.
bilmece
5 kwietnia 2014, 19:55Nie waz, a mierz :) I rob zdjecia- czasem ani waga ani cm nie chca spadac jak chcecmy my- zdjecia jednak ukazuja kazda zmiane. :)
bilmece
5 kwietnia 2014, 19:456kg do polowy maja...trzymam kciuki, tylko wez pod uwage, ze to nie tylko spadek wagi sie liczy. Ja nigdy jeszcze nie mialam takich wymiarow, nawet wazac 4kg mniej. Powodzenia!
Dorienne
5 kwietnia 2014, 08:54dasz radę! nie chcemy być grube!
CzekoladowaSilje
5 kwietnia 2014, 00:00Oczywiście że nie możesz dać Ciałka! Powodzenia w realiacji celu ;)
cococream
4 kwietnia 2014, 20:21Powodzenia!Jak tylko chcesz ,dasz radę!
mikusia1971
4 kwietnia 2014, 15:43powodzenia życzę :)))
MllaGrubaskaa
4 kwietnia 2014, 14:36Trzymam kciuki za majowe pożegnanie z nadwagą :))
agulina30
4 kwietnia 2014, 11:01tak, vitalia motywuje - dlatego życzę dalszych sukcesów i spadków!
Justynak100885
4 kwietnia 2014, 10:42To trzymamy Cię za słowo! Na pewno dasz rade!!! :)
asienkaaaa1987
4 kwietnia 2014, 09:55A właśnie że masz dać ciała :) i to 6 kg :) Miłego weekendu i bez wpadkowego :)
niezapominajka33
4 kwietnia 2014, 09:33Czasami gdy sami tracimy w siebie wiarę, dobrze jest mieć parę osób obok siebie: jedni dadzą kopa, inni pogłaszczą po głowie. I jedno i drugie jest ważne i potrzebne. Powodzenia, uda się :)