Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień pierwszy i pełna ekscytacja
6 lutego 2014
Nie jest źle! Śniadanie za mną, kwaśny koktajl truskawkowy za mną, spacer w deszczu za mną (szkoda, że trafiłam na VTracker jak już zaległam na kanapie). Jestem dobrej myśli, zobaczymy jak będzie jutro po treningu ;)
ojojo
6 lutego 2014, 14:40sports-tracker oraz endomondo, masz jeszcze jak chcesz sobie pomierzyć ile przebyłaś :D