Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Luty


...przyszedł czas na podsumowanie lutego. Wydaje mi się, że cały miesiąc ogólnie można by było postrzec jako pozytywny. Chociaż był bardzo ciężki -były wzloty i upadki,  dużo zmian, wprowadzenie nowej diety dla całej rodziny, każdy z nas bierze pudełka na cały dzień z jedzeniem. Myślę że każdy jest z tego zadowolony, mimo i kosztuje mnie to bardzo dużo pracy.

Z córką  wprowadziłyśmy regularne treningi, czasami udaje się zrealizować plan w całości, czasami tylko częściowo, ale generalnie widać postępy. Figura się zmienia, pierwsze efekty są już zauważalne zarówno u  córki jak i u mnie

Niestety nadal brakuje mi czasu, nie mogę się zorganizować i wprowadzić w plan dnia codziennych ćwiczeń bądź biegania. przed ciążą było wszystko dużo łatwiejsze, a w tej chwili niestety mały pochłania ogrom  czasu. Chociaż zabawa z nim też jest bardzo interesująca odrywa mnie od wszelkich problemów i pozwala się zrelaksować. Czasami jednak miło by było mieć troszkę czasu dla siebie. Banalny przykład:

mamy w domu dwie łazienki, w pierwszej prysznic w drugiej wanna. Ożeż Ty! nie pamiętam kiedy korzystałam z owej wanny-tylko ją myję i wycieram z kurzu:D

Jak to mój małż mówi idzie wiosna idzie na lepsze będziesz miała więcej czasu dla siebie, bo mały będzie więcej na dworze. No ale ja się zastanawiam z kim on tam będzie bo nie sam przecież. Znając życie będzie kwiatki sadził "bądź wyrywał" razem z mamą, a z warzywek nie wiem czy coś pozostanie jak tam mój Franczesko wtargnie.... Wicher jest niesamowity

Przyjdzie czas - będzie rada jak to się mówi. 


Na dziś mam zaplanowany trening ( wczoraj też był się pochwalę)Jak na razie jestem pozytywnie nastawiona choć strasznie bolą mnie plecy. Wieczorem spadłam ze schodów i mam wielkiego krwiaka na pupie, a boli nie pytajcie. Biegłam do synusia, bo straszliwie płakał i oooo niespodzianka-szkoda słów. Jaka stara taka głupia!


W marcu chciałabym troszkę solidniej powypisywać Wam co się dzieje, jakie posiłki, postępy itd a co z tego wyjdzie? zobaczymy życie uczy że bywa różnie. Mam jednak nadzieję, że będę miała troszkę więcej czasu na pobyt w serwisie

pozdrawiam gorąco i życzę owocnego Marca!!!

  • Berry3007

    Berry3007

    1 marca 2017, 19:26

    Gratuluję widocznych postępów i treningów, do których ja nadal nie potrafię się zmotywować :) A co do dzieci, swoich nie mam bo mam dopiero 19 lat, ale myślę, że spędzanie z nimi czasu - zabawa, spacery, to też forma treningu. Dzieci potrafią dać niezły wycisk, jak trzeba je ganiać po dworze, nosić na rękach itd. ;D

    • majaa32

      majaa32

      1 marca 2017, 19:41

      Masz rację Czasami zastanawiam się czy trening siłowy oraz cardio są jeszcze w ogóle potrzebne

    • Berry3007

      Berry3007

      1 marca 2017, 19:50

      Grunt to mieć dużo ruchu :) W swoim czasie sama sporo schudłam bez ćwiczeń, ale mega dużo np. spacerowałam czy jeździłam na rowerze, co też dawało efekty czyli ta aktywność fizyczna była spora, ale w innej postaci, więc myślę, że to jest każdego indywidualna sprawa jaka ona będzie. Wszystko zależy od czasu, motywacji i upodobań ;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.