Jak w tytule odnosi się do mnie. Dzisiaj zdobywam same szczyty inteligencji po prostu...
Pomaszerowałam w końcu do tego Lidla. Chciałam
Najbardziej zależało mi na bluzie, bo spodni dresowych mam całą półkę. Oczywiście były już tylko w miętowym kolorze i to za duże. Staniki wykupione, jedynie spodnie w rozmiarze M czekały na mnie.
Przy kasie ktoś porzucił stanik z różowym ale w rozmiarze L. Wyglądał zachęcająco...
Zakupiłam więc komplecik
Wynik: spodenki za szerokie w pasie a za wąskie w łydce. Stanik oczywiście za duży...
Kasa wydana, szafa przeładowana i na dodatek jestem wkurzona na siebie za brak rozumu.
librare
9 marca 2013, 21:27Ważne, że się wybrałaś do tego Lidla! Początek zrobiony. A takie "za duże" rozmiarowo zakupy to świadczą tylko o tym, że jesteś szczuplejsza niż Ci się wydaje!!! W Lidlu napewno można zwrócić nieudane zakupy odzieżowe - więc nie ma straty. Ostatnio zajrzałam na stronkę Tchibo i od wtorku będą sportowe ciuchy w ich sklepach (przez internet można zamawiać już teraz, ale nie polecam, bo mają dziwną rozmiarówkę). W ubiegłym roku zakupiłam u nich takie fajne gatki 3/4 - prawie identyczne jak te, które wrzuciłaś do swojego wpisu - i mimo częstego używania i prania nic im nie dolega. Napewno nie zaszkodzi zobaczyć tej ich nowej oferty. Życzę udanych zakupów.
Hawaii.
9 marca 2013, 20:17ah my kobiety xD
Tazik
9 marca 2013, 20:15Też się czaiłam na te ciuszki z Lidla !... Myślę, że bez problemu to komuś sprzedasz... Na mnie pewnie za małe, bo bym sama kupiła!!
szabadabada
9 marca 2013, 20:11zawsze zostaje allegro albo gumtree ;) ostatnio w związku z szałem na "bycie fit" zapotrzebowanie na takie ciuszki, po niższej cenie jest duże